Była mistrzyni wagi słomkowej UFC Joanna Jędrzejczyk jest coraz bardziej otwarta na zmianę kategorii wagowej na dywizję muszą, aby zmierzyć się w niej z Valentiną Shevchenko.
Joanna Jędrzejczyk (15-2) była do niedawna niepokonaną mistrzynią dywizji 115 funtów mając na swoim koncie pięć obronionych tytułów. Niestety dla Joanny czas panowania w dywizji zakończył się wraz z porażką z Rose Namajunas w listopadzie ubiegłego roku na gali UFC 217. Natychmiastowy rewanż na gali UFC 223 również zakończył się dla Polki przegraną.
W tej chwili raczej nie ma mowy o trzeciej walce z Namajunas, więc przejście do kategorii muszej wydaje się całkiem prawdopodobną i sensowną opcją.
Jędrzejczyk niejednokrotnie mówiła, że zbijanie wagi do 115 funtów nie jest dla niej łatwym zadaniem. W dywizji muszej czekałaby na nią walka m.in. z Valentiną Shevchenko, która jest pretendentką do tytułu. Trudno powiedzieć, czy Jędrzejczyk dostałaby na starcie walkę z Shevchenko o pas, ale ze względu na ostatnie wydarzenia w dywizji i odebranie mistrzowskiego pasa Nicco Montano, taka walka może być całkiem prawdopodobna.
Oto, co Joanna Jędrzejczyk miała do powiedzenia serwisowi MMAJunkie na temat zmiany kategorii wagowej i potencjalnej walki z Valentiną Shevchenko.
„Kto wie, może jeszcze w tym roku. Chodzi o to, że jestem bardzo otwarta na to, aby pójść wyżej i zawalczyć z Valentiną Shevchenko. Zawsze chcę zmierzyć się z najlepszymi zawodniczkami, najlepszymi zawodniczkami na świecie. Valentina jest jedną z najlepszych zawodniczek Muay Thai, a także MMA. Jestem bardzo otwarta na tę walkę, ale muszę usiąść i porozmawiać o kilku rzeczach. Zobaczymy, co się wydarzy.”
Gdyby doszło do pojedynku Jędrzejczyk z Shevchenko w Oktagonie, nasza zawodniczka miałaby twardy orzech do zgryzienia. Obydwie zawodniczki rywalizowały między sobą w przeszłości w Muay Thai. W trzech pojedynkach zawsze zwycięsko wychodziła Shevchenko. „The Bullet” dobrze wie jak walczyć z Joanną, ale walka w MMA jest zupełnie inna od tej w Muay Thai.
„Jednym z moich największych marzeń jest zostać mistrzynią w kategorii 125 funtów i zostać mistrzynią w dwóch różnych dywizjach. Nadal o tym marzę i wiem, że jest to tylko kwestia czasu.”
Jędrzejczyk odniosła się także do ostatniej walki swojej rodaczki Karoliny Kowalkiewicz, która na gali UFC 228 zmierzyła się z Jessicą Andrade. Kowalkiewicz przegrała ten pojedynek przez nokaut w pierwszej rundzie i Jędrzejczyk stwierdziła, że Karolina powinna się lepiej zaprezentować.
„Naprawdę myślałem, że Karolina [Kowalkiewicz] zrobi to lepiej, ale nie możesz przyjmować ciosów od Jessici Andrade bez gardy, więc to był duży błąd. Wierzę jednak, że Karolina wkrótce wróci i mam nadzieję, że będzie silna.”
Niezależnie od tego, co się stanie, Jędrzejczyk ma dwie opcje. Jeśli chciałaby zostać w dywizji słomkowej i po raz trzeci zawalczyć o pas, to musi liczyć na to, że Jessica Andrade pokona Rose Namajunas. Jeśli jednak „Thug Rose” obroni tytuł, przejście Jędrzejczyk do dywizji muszej może nastąpić bardzo szybko.