Po tym jak świat MMA obiegła informacja o aresztowaniu Volkana Oezdemira, pojawiło się pytanie —co dalej z planowaną walką o tytuł wagi półciężkiej z Danielem Cormierem?
Jeżeli Volkanowi Oezdemirowi zostanie udowodniona wina za ciężkie pobicie, to raczej nie będzie mowy o tym, by stoczył walkę o pas, ale to nie będzie jego największe zmartwienie, ponieważ cała jego kariera może wisieć na włosku.
Natychmiast po ogłoszeniu trudnej sytuacji Szwajcara, swoją propozycję zastępstwa na walkę z mistrzem Danielem Cormierem zaoferował Jimi Manuwa, który od dawna dążył do pojedynku o pas jednak w ostatniej swojej walce na UFC 214 mającej wyłonić kolejnego pretendenta przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie właśnie z Volkanem Oezdemirem.
„Jeżeli Volkan trafił do paki i nie może stoczyć pojedynku, to ja jestem gotowy.”
If volkans been nicked and can’t make it to the fight. I AM READY @dc_mma @danawhite
— JIMI MANUWA (@POSTERBOYJM) 19 listopada 2017
Tymczasem Daniel Cormier umieścił na swoim Instagramie wpis w którym poinformował, że wraca do gry, co może sugerować wznowienie treningów przed kolejną walką.
Dostał ostatnio wpier.ol i złudne marzenia o ewentualnym TS poszły się yebać… a teraz znów próbuje wyjść na siłę przed szereg. A jeszcze niedawno chciał pójśc śladem Connora w boks. Żenujący typ.