31-latek zawalczy na dzisiejszej gali największej organizacji MMA na świecie.
Dla Jima Millera (24-5 1 NC, 13-4 1 NC w UFC, #12 w rankingu UFC) pojedynek z Beneilem Dariushem (10-1, 4-1 w UFC) będzie 19 walką w UFC. Pierwotnie na gali UFC on FOX 15 Amerykanin miał walczyć z Paulem Felderem (10-0, 2-0 w UFC) ale dla Jima nie oznaczało to wielkich zmian w treningach.
Szczerze mówiąc nie robiłem zmian w treningach. Trenuję aby być lepszy. Wiele razy moi przeciwnicy wypadali, dlatego nie wydaje mi się, że trzeba trenować w 100% pod tego specyficznego zawodnika. Pracowaliśmy nad kilkoma rzeczami na Feldera ale to tylko 15% lub 20% moich treningów. Większość z nich polega na byciu lepszym. Pracujemy nad siłą, kondycją i na moich słabych i mocnych stronach.
Myślę, że trenowanie jednej rzeczy lub pod jeden styl zawodnika niszczy niektórych zawodników, ponieważ przeciwnicy i ich style ciągle się zmieniają. Zrobiłem błąd z Grayem Maynardem. Teraz zawsze jestem gotowy do walki, przygotowuję się pod mojego przeciwnika tak jakby był najlepszy na świecie pod każdym względem.
Miller odniósł się także do planów Conora McGregora (17-2, 5-0 w UFC, #3 w rankingu UFC) zakładających przejście do wagi lekkiej.
Myślę, że jest on bardzo utalentowanym zawodnikiem. Oglądasz jego walki i ciężko jest zaprzeczyć temu, że jest wielkim sportowcem. Myślę, że jest kilku gości, którzy są rankingowo przed nim, którzy wywalczyli titleshota przed nim ale walki o tytuł polegają na tym aby sprzedać jak najwięcej biletów tak, więc oczywiście, on jest w rankingu na pierwszym miejscu.
Uważam, że przejście do wagi lekkiej będzie dla niego bardzo dobre szczerze mówiąc. Tak jak mówiłem on jest utalentowanym gościem ale musi najpierw pokonać Aldo i nie widzę tego. Chciałbym mieć okazję walczyć z nim ale to musiałoby być w wadze lekkiej, ponieważ ja na pewno nie zejdę do limitu wagi piórkowej.