Nate Diaz nie jest fanem zarówno Leona Edwardsa jak i Khabiba Nurmagomedova i wyraził to jasno w mediach społecznościowych degradując ich do ostatnich miejsc wśród zawodników.
Nate Diaz i Khabib Nurmagomedov już od dłuższego czasu mają między sobą konflikt, a Diaz nawet spoliczkował Nurmagomedova za kulisami jednej z gal UFC. Jednak konflikt z Leonem Edwardsem to dosyć świeża sprawa, która pojawiła się dopiero wtedy, gdy Anglik skrytykował Jorge Masvidala za unikanie walki z nim.
„Przestań być p***ą i ku**a walczmy, dobrze? Mówisz, że jesteś Ulicznym Jezusem i jesteś BMF-em, udowodnijmy to. Nie możesz walczyć z facetem, z którym już walczyłeś przez trzy rundy, a potem zrobić to jeszcze raz i powiedzieć, że jesteś BMF-em. Nie tak to działa, więc przestań być p***ą i zrób krok do przodu.”
Edwardsowi chodziło oczywiście o walkę Jorge Masvidala z Nate’em Diazem o pas BMF na gali UFC 244, którą wygrał „Gamebred” przez TKO. „Rocky” wścieka się na Masvidala, ponieważ zestawiany jest on do potencjalnego rewanżu z Diazem w styczniu przyszłego roku.
Teraz z kolei Nate Diaz zabrał głos uderzając w Leona Edwardsa, a przy okazji również w mistrza wagi lekkiej Khabiba Nurmagomedova, mówiąc, że obydwaj zostali pobici za kulisami i są teraz na ostatnim miejscu.
„Dostałeś wp***ol za kulisami za to, że zachowywałeś się, jakbyś był w porządku. To gówno wokół walki jest zawsze takie samo, w klatce czy poza nią… nie daj się nigdy oszukać. To dotyczy także kaboba, jesteście na ostatnim miejscu, teraz Lol.”
You got fucked up in the back for acting like you were tight.
— Nathan Diaz (@NateDiaz209) September 8, 2020
This fight shit is the same everywere, in or out of the cage… don’t get punked ever.
That goes for kabob also,
you guys are in last place now lol pic.twitter.com/DNuNLBNsj3
Nate Diaz ma za sobą porażkę przez TKO z Jorge Masvidalem o tytuł BMF na UFC 244 i wydaje się że Diaz będzie miał szansę zrewanżować się Masvidalowi w drugiej walce w styczniu. Przed tą porażką, Diaz wrócił do Oktagonu, aby pokonać Anthony’ego Pettisa przez decyzję na UFC 241.
To oczywiście frustrujące dla Leona Edwardsa, że inni wysoko notowani zawodnicy walczą, gdy on stoi na bocznym torze mimo, że ma za sobą serię ośmiu zwycięstw i zasłużył na walkę o pas. Okazał więc swoją frustrację, co nie spodobało się Nate’owi Diazowi.