Mistrz UFC w wadze ciężkiej Francis Ngannou odpowiedział Jonowi Jonesowi, po tym jak „Bones” zażądał od „The Predatora” większej motywacji do potencjalnej walki.
Były mistrz wagi półciężkiej, Jon Jones (26-1), miał zmierzyć się ze zwycięzcą rewanżowego pojedynku Francisa Ngannou ze Stipe Miociciem na UFC 260.
Jednak po tym, jak Ngannou zwyciężył przez nokaut w drugiej rundzie, negocjacje pomiędzy Jonesem a UFC szybko stanęły w miejscu. Według Dany White’a, „Bones” żądał 30 milionów dolarów za walkę z nowym mistrzem, czemu Jones zaprzeczył.
Niedawno ogłoszono, że Jones rozstał się ze swoim wieloletnim menadżerem. Krótko po upublicznieniu tej wiadomości „Bones” umieścił na Twitterze wpis w którym poprosił, aby Francis Ngannou „zmotywował” go bardziej do potencjalnego superfightu.
„Motywuj mnie bardziej @Francis_Ngannou”
Francis Ngannou szybko odpowiedział Jonowi Jonesowi, sugerując, że były król wagi półciężkiej „już przegrał” z takim nastawieniem.
„Nie powinienem cię motywować Jonny… jeśli nie ma tego w tobie, już przegrałeś. Ja znam swoją motywację.”
I shouldn’t have to motivate you Jonny…if it’s not in you already you’ve already lost. I know my motivation 🌍 https://t.co/YzPZgimlWR
— Francis Ngannou (@francis_ngannou) April 30, 2021
Według prezydenta UFC Dany White’a, organizacja pracuje obecnie nad rewanżem z Derrickiem Lewisem w pierwszej obronie tytułu przez Francisa Ngannou.
Ngannou (16-3 MMA) i Lewis (25-7 MMA) poprzednio zmierzyli się w lipcu 2018 roku na UFC 226, w walce, która okazała się być absolutnym niewypałem. „Czarna Bestia” ostatecznie wygrał przez jednogłośną decyzję, która była ostatnią porażką Ngannou.
Jeśli chodzi o Jona Jonesa, nie walczył on od czasu obrony swojego tytułu wagi półciężkiej na UFC 247 po zwycięstwie przez jednogłośną decyzję nad Dominickiem Reyesem.