Lil’ Heathen pewny siebie przed walką na UFC Fight Night 88.
Podczas najbliższej gali UFC, Jeremy Stephens (24-12, 11-11 w UFC, #9 w rankingu UFC wagi piórkowej) przywita Renana Barao (33-3 1 NC, 8-2 w UFC, #2 w rankingu UFC wagi koguciej) w kategorii piórkowej.
Amerykanin uważa, że były mistrz dywizji -61kg jest psychicznie złamany po dwóch porażkach przez nokauty z rąk nie dysponującego duża siłą uderzenia T.J. Dillashawem. W rozmowie z portalem sherdog.com mówił:
Gość, który nie uderza mocno znokautował go dwukrotnie w tych ostatnich walkach. Zostałeś dwukrotnie znokautowany przez małego gościa. Teraz idziesz wyżej do walki przeciwko większemu gościowi, który zszedł z wagi lekkiej i jest artystą nokautu.
Uważam, że w pewien sposób on jest złamany psychicznie.
Problemu Barao w pierwszej walce z Dillashawem prawdopodobnie były wynikiem cięcia sporej ilości wagi jednak dostrzegł też inne problemy.
Wiedziałem, że coś było nie tak i można to było zobaczyć w jego oczach gdy wycofał się z walki z Dillashawem.
Niezależnie od tego czy powodem było ścinanie wagi. Ale normalnie, jak mi zabierzesz moje jedzenie i wodę to jestem wkurzony i gotowy Cię zabić. On wyglądał jakby nie chciał tam być, w jego oczach widziałem złamanego faceta. A później on wrócił i ponownie został znokautowany gdy był zdrowy.
Pojedynek Barao z Jeremym będzie co-main eventem gali UFC Fight Night 88. Obecnie faworytem bukmacherów jest były mistrz wagi koguciej, jak Wy typujecie wynik tego starcia? Czy Stephens jest w stanie sprawić niespodziankę i pokonać Renana?