
Dana White potwierdził, że rywalem Rashada Evansa będzie Tito Ortiz. Mimo wcześniejszych zapowiedzi Ortiza, że nie wystąpi w tej walce – jednak dzisiaj na twiterze prezydent UFC Dana White potwierdził pojedynek. Walka będzie główną atrakcją wieczoru na zbliżającej się gali UFC 133 6 sierpnia w Filadelfii.
Obaj zawodnicy spotkali się już wcześniej, było to na gali UFC 73 w 2007 roku – walka zakończyła się remisem.
Teraz raczej remisu nie będzie
Rashad !!!!!
Jeszcze Ortiz Title Shota dostanie
Cholera, lubię obydwóch, z jednej strony, życzę jak najlepiej dla Tito, z drugiej, nikt bardziej nie zasługuje w LHW na title shot jak Rashad.
Evans długo niewalczył , Tito w formie – kto wie jeszcze naprawde dostanie title Shota
Brechty z Evansa mam haha, taka cena za protekcjonizm i niecierpliwość.
Haaaa! Ortiz dawaj, dawaj! Nikt by nie przypuszczał, że Tito wmiesza się jeszcze do walki o pas! Jeszcze Sonnena tam brakuje, hehe
Tito niezły powrót po tylu latach. Wygrana i 450.000$ na konto, i po miesiącu walka następna i też pewnie podobna suma bo inaczej by się nie zgodził ;).
Dawaj Tito, dawaj! Tito przypomina mi „stare dobre czasy” – jego walki z Chuckiem i Randym, coś fantastycznego. Z Shamrockiem też miał ciekawe batalie, w ogóle to niezwykle barwna postać, mam nadzieję, że wygra, bo poza tym, że go lubię, to tak będzie znacznie ciekawiej.
Wiele osób wypomina mu że zgarnia te 450k $ za walkę, ale UFC po prostu mu sporo zawdzięcza, w czasach gdy zdobył pas w walce z Wanderleiem, UFC miało sporo prawnych problemów i nie mogli zgarniać takich pieniędzy jak teraz, przez politykę, prawie wszyscy pouciekali, a Tito został. Tito Ortiz, Jens Pulver, BJ Penn, Matt Hughes, Pat Miletich… to zawodnicy którym UFC sporo zawdzięcza, bo bez nich po prostu w tamtych czasach, UFC nie miałoby czego pokazać i dziś by ich pewnie nie było. Tito i jego 450k? Ja się w pełni zgadzam.
I jeszcze bym zapomniał, UFC 100 chyba pobiło ten rekord, ale UFC 40 Ken vs Tito to co najmniej 2 największa gala w historii MMA :).
ciekawa walka bedzie:)
Ja tam nie mam nic przeciwko, nie moje pieniądze….. inni na-pewno mu zazdroszczą, ja gratuluje takiej umowy !….. i trzymam kciuki bo evansa nie lubię…………
Ciekawe jaka forme prezentuje Rashad?wszystko zalezy od tego…
Jeśli Tito wygrałby z Rashadem to faktycznie byłby jak Feniks odradzający się z popiołów,choć wydaje mi się , że ta jego żonka wyssała z niego (dosłownie i w przenośni
) większość sił fizycznych i psychicznych i zdziwię się jak teraz wygra…ale kto wie jeśli tak by było to zdecydowanie Toto wraca do gry.
Tak na serio to wątpię,że Tito wygra.Danuta poprostu sypnęła ładną sumką i się zgodził. Kilka tygodni to trochę mało na dobre przygotowanie do walki.Tym bardziej z tak dobrym przeciwnikiem.Choć z drugiej strony w walce z Baderem też prawie nikt na niego nie stawiał.
moim zdaniem tito wcale nie wraca do gry, wygrał z baderem bo miał meega farta ze udalo mu sie zapiac to duszenie, rashed wytrze nim ring
Tito jest zagadką
Może znowu będzie miał farta 
Tito jest zagadką
Może znowu będzie miał farta
Fart, że złapał w duszenie? To raczej trzeba mieć pecha, żeby oszołomionego przeciwnika po strzale nie złapać w jakąś dźwignię.
Fart, że złapał w duszenie? To raczej trzeba mieć pecha, żeby oszołomionego przeciwnika po strzale nie złapać w jakąś dźwignię. hehe dodbre:D