Trener Javier Mendez twierdzi, że Islam Makhachev nie jest zawodnikiem znającym się tylko na jednej rzeczy.
Mimo, że Makhachev wykorzystuje swój elitarny grappling do dominacji nad większością przeciwników, jego główny trener w American Kickboxing Academy Mendez twierdzi, że nie będzie to jego jedyna droga do zwycięstwa w sobotę.
Makhachev (21-1 MMA, 10-1 UFC) spotka się z Bobbym Greenem (29-12-1 MMA, 10-7-1 UFC) w walce wieczoru gali UFC Fight Night 202, która odbędzie się w UFC Apex, a Mendez widzi go kontrolującego wszystkie aspekty walki.
„Taką jasną drogą może być parter” – powiedział Mendez w rozmowie z „Submission Radio”. „Może to być dystans. To może być coś innego niż wam się wydaje. Jasnym planem na walkę z Davie Ramosem była postawa, bycie matadorem przeciwko bykowi i Islam wykonał go co do joty. To nie była gra w parterze. To była walka w stójce. Jeśli obejrzycie tę walkę, powiecie: „Wow, to był mistrzowski pokaz stójki w wykonaniu Islama Makhacheva”, a on jest teraz o wiele lepszy. Jest to więc jeden z tych scenariuszy, w których możemy wybrać, jakiej trucizny chcemy użyć i możemy zmieniać ją w dowolny sposób runda po rundzie, więc to jest właśnie piękno tego, co on ma w zanadrzu.”
Green od dłuższego czasu utrzymuje się w dobrej formie, nokautując Al’a Iaquintę na UFC 268, a następnie pokonując Nasrata Haqparasta zaledwie 10 dni temu na UFC 271. Ale poza byciu trafionym pojedynczym ciosem, Mendez nie widzi możliwości przegrania Makhacheva.
„Bobby Green to niesamowity facet” – powiedział Mendez. „Uwielbiam w nim to, że potrafi dostarczyć rozrywki. Uwielbiam to, że przychodzi na walki i daje kibicom świetną walkę. Jestem jego fanem. Jest świetnym zawodnikiem i podoba mi się, że dostał taką szansę. Jest w centrum uwagi od dłuższego czasu, więc ma okazję pokazać, że być może już niedługo należy mu się walka o tytuł.
Zobaczymy. Mój plan jest taki, żeby rozwiać wszelkie jego myśli na ten temat. Ale w walce wszystko może się zdarzyć. Jeden dobry strzał może załatwić wszystko. Ale poza tym nie ma nikogo, kto pokonałby Islama Makhacheva. Mówiłem to od początku i będę to powtarzał teraz: Poza znokautowaniem go, nie pokonasz tego gościa. To się po prostu nie stanie”.
Ze względu na krótki termin walki, pojedynek odbędzie się w wadze 160 funtów. Mimo, że Makhachev będzie walczył z nienotowanym w rankingu przeciwnikiem w wadze catchweight, Mendez spodziewa się, że wygrana pozwoli mu na walkę o tytuł.