Nie minął nawet miesiąc od ostatniej walki Jana Błachowicza, która odbyła się 16 listopada w brazylijskim Sao Paulo na gali UFC Fight Night 164, a polski zawodnik wagi półciężkiej zapowiada już swój rychły powrót do Oktagonu.
Jan Błachowicz (25-8) zmierzył się na UFC w Sao Paulo z debiutującym w kategorii półciężkiej Brazylijczykiem Ronaldo Jacare Souzą (26-8, 1 NC), którego pokonał przez niejednogłośną decyzję. To drugie zwycięstwo z rzędu dla Błachowicza po wcześniejszym spektakularnym nokaucie w drugiej rundzie na byłym mistrzu wagi średniej Luke’u Rockholdzie na UFC 239.
Błachowicz nie chce zwlekać z kolejną walką i w związku z tym w swoich mediach społecznościowych umieścił grafikę wilka z podpisem – „Nie wierzę w słowa, wierzę w czyny”. Ponadto dodał krótkie – „Wkrótce. Bądźcie w gotowości.”
Co więcej, w dzisiejszym odcinku programu „OnetRano”, Cieszyński Książę powiedział, że wie już wszystko na temat swojej kolejnej walki:
„Już dzisiaj idę na trening pierwszy, wieczorem.
Powiem tak, ja od wczorajszego wieczora wszystko wiem, ale powiedzieć nie mogę. Wiem co, jak i kiedy.”
Na ogłoszenie kolejnej walki oraz nazwiska rywala będziemy musieli jeszcze troszkę poczekać, ale wiadomo, że na walkę o pas z mistrzem Jonem Jonesem nie ma co liczyć, przynajmniej na razie. Co prawda Błachowicz wielokrotnie mówił, że chce tej walki i rzucał wyzwania Jonesowi, ale po ostatniej walce przyznał, że będzie musiał wygrać jeszcze jedną walkę zanim dostanie pojedynek o pas.
Walką z Janem Błachowiczem zainteresowani są Glover Teixeira i Johnny Walker. Bez rywali są także Corey Anderson i Anthony Smith. Anderson pokonał Walkera w ostatniej walce nokautując go w pierwszej rundzie i zapowiedział, że chce się zmierzyć ze zwycięzcą pojedynku między Jonem Jonesem i Dominickiem Reyesem na lutowej gali UFC 247.
Pojedynek Jana Błachowicza z Coreyem Andersonem wydaje się całkiem sensowny, ponieważ obydwaj walczyli ze sobą na UFC 191 w 2015 roku i wówczas Amerykanin odniósł zwycięstwo przez jednogłośną decyzję. Polski zawodnik z pewnością chciałby wyrównać rachunki. Inną nieco bardziej odległą, ale wciąż możliwą walką mógłby być pojedynek rewanżowy z Alexandrem Gustafssonem, który planuje powrót do rywalizacji.Gustafsson pokonał Błachowicza przez jednogłośną decyzję na gali UFC Fight Night 93 we wrześniu 2016 roku.