Mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz oznajmił, że jest otwarty na super walkę z mistrzem wagi średniej Israelem Adesanya, który obwołał się najlepszym półciężkim na świecie.
Jan Błachowicz zdobył wolny tytuł wagi półciężkiej po pokonaniu przez TKO w drugiej rundzie Dominicka Reyesa w walce co-main event gali UFC 253 w miniony weekend. W walce wieczoru Israel Adesanya obronił tytuł wagi średniej wygrywając w drugiej rundzie przez TKO z Paulo Costą. Obydwaj mistrzowie rywalizowali na tej samej karcie i obaj mieli wspaniałe występy. Po tym, jak emocje nieco opadły, pojawiły się pytania o to, czy Błachowicz mógłby kiedyś zawalczyć z Adesanyą.
Rozmawiając z dziennikarzami po UFC 253, Błachowicz powiedział, że jest otwarty na pojedynek z Adesanyą, który jakiś czas temu mówił o potencjalnym przejściu w przeszłości do dywizji 205 funtów. Nigeryjczyk chciał walczyć z mistrzem Jonem Jonesem z którym wdał się w ostry trash talk. Sęk w tym, że Jones nie jest już mistrzem wagi półciężkiej po zwakowaniu pasa i zamiarem przejścia do kategorii ciężkiej
Tymczasem Jan Błachowicz nie widzi najmniejszego problemu w potencjalnym pojedynku z Israelem Adesanya.
„Tak, powiedział wcześniej, że chce zmienić kategorię. Zobaczmy, mamy jeszcze jednego. Dlaczego nie? Możemy spróbować to zrobić. Jestem otwarty. Ale dajcie mi dwa tygodnie przerwy, okej?”
Chociaż Adesanya chciał walczyć Jonesem, być może byłby skłonny zmierzyć się z Błachowiczem, którego zdążył już sprowokować swoją wypowiedzią przy okazji wypowiedzi dotyczącej Jonesa stwierdzając w rozmowie z Arielem Helwani z ESPN: „Jestem najlepszym półciężkim na świecie.”
Adesanya zapewnił, że pokonałby Błachowicza, ale decyzję o zmianie kategorii wagowej musiałby przedyskutować ze swoimi trenerami. Adesanya mówi jednak, że ma jeszcze kilka walk do stoczenia w swojej dywizji.
„Tak, podoba nam się pomysł walki z Janem. Podoba mi się. Jest jeszcze (Jared) Cannonier. Wciąż na to czekam, ale… Wszystko jest teraz w ruchu. Dopiero zakończyła się gala UFC 253, a wszyscy mają już mnóstwo pytań. Dajcie mi trochę luzu. Ale tak, podoba mi się dywizja 205 funtów. Podoba mi się 205 funtów. I jestem najlepszym półciężkim na świecie. Cóż mogę więcej powiedzieć?”
Na odpowiedź Błachowicza nie trzeba było długo czekać:
„Jesteś najlepszym półciężkim na świecie tylko wtedy, gdy zagrasz moją postacią w UFC 4.”
You are the best light heavyweight in the world only if you play me in a UFC 4. https://t.co/2G8uADzF2N
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) October 1, 2020
Na razie wydaje się najbardziej prawdopodobne, że Jan Błachowicz będzie walczył ze zwycięzcą nadchodzącej walki w wadze półciężkiej pomiędzy Gloverem Teixeira a Thiago Santosem, a nawiasem mówiąc Santos ma już zwycięstw przez KO nad Błachowiczem w zeszłym roku.
Co za debil z tego gnojka. Jeszcze bardziej irytujący niż bones i spider za swoich „najlepszych” czasów. Czekam aż mu ktoś ostro dopier…
To ostatnie udawanie kopulacji z Costą było już dnem.