Świeżo po zwycięstwie przez niejednogłośną decyzję nad Ronaldo Souzą na gali UFC Fight Night 164, Jan Błachowicz kolejny raz rzucił wyzwanie mistrzowi wagi półciężkiej Jonowi Jonesowi, który nadal zbywa polskiego zawodnika.
Jan Błachowicz kolejny już raz wymienił nazwisko Jona Jonesa jak swojego potencjalnego rywala na następną walkę. Oto, co Cieszynianin powiedział po wygranej walce z Jacare w Sao Paulo:
„Kto następny? Nie wiem. Chcę kogoś z czołówki, może walkę o tytuł, dlaczego nie, jestem gotowy. Jon, zróbmy to. Daj mi walkę, daj mi walkę o tytuł, bo nie mam już zbyt dużo czasu. Może jeszcze trzy lata i przejdę na emeryturę. Teraz albo nigdy.”
Niestety dla Bachowicza, Jones nie wydaje się jeszcze zainteresowany tym pojedynkiem. Mistrz odniósł się do wypowiedzi Jana stwierdzając, że nie wydaje mu się, aby Polak był gotowy na ten pojedynek.
„Sam nie wiem, nie brzmisz jakbyś był na to gotowy”
I don’t know man, you don’t sound too ready https://t.co/yDSO1dLpw1
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) November 19, 2019
Błachowiczowi nie zajęło dużo czasu na odpalenie riposty na ten komentarz Jonesa.
„Nie jestem tu po to, żeby brzmieć. Jestem tu, by się pokazać”.
I'm not here to sound. I'm here to show. https://t.co/5VBUWtrUEc
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) November 20, 2019
Coraz bardziej pewne staje się jednak to, że mistrz będzie bronił swojego tytułu przed niepokonanym Dominickiem Reyesem, co sprawia, że plany sięgnięcia po pas przez innych zawodników, takich jak Jan Błachowicz czy Corey Anderson będą odsunięte w czasie.
Zwycięstwo nad Ronaldo Souzą, było dla Jana Błachowicza drugą wygraną walką z rzędu. Wcześniej w lipcu na UFC 239, Błachowicz pokonał debiutującego w dywizji półciężkiej byłego mistrza wagi średniej Luke’a Rockholda nokautując go w drugiej rundzie.
Co do Jona Jonesa, to w swojej ostatniej walce w lipcu na UFC 239, pokonał przez niejednogłośną decyzję Thiago Santosa. Była to trzecia wygrana po powrocie do rywalizacji po przerwie spowodowanej oblanymi testami antydopingowymi. W dwóch poprzednich walkach pokonał przez TKO Alexandra Gustafssona i przez decyzję Anthony’ego Smitha.