Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz będzie bacznie oglądał pojedynek o tytuł Glover Teixeira vs. Jiri Prochazka na gali UFC 275. „Cieszyński Książe” przedstawił swoją predykcję dotyczącą tej walki.
Teixeira (33-7 MMA, 16-5 UFC) będzie bronił tytułu mistrzowskiego w wadze półciężkiej w walce z Prochazką (28-3-1 MMA, 2-0 UFC) w sobotniej walce wieczoru gali UFC 275, która odbędzie się na Singapore Indoor Stadium.
Błachowicz (29-9 MMA, 12-6 UFC) stracił tytuł na rzecz Teixeiry, kiedy został zdominowany i poddany na UFC 267, ale od tego czasu odbił się, pokonując przez TKO czołowego pretendenta Aleksandara Rakica na UFC on ESPN 36. Błachowicz daje brazylijskiemu mistrzowi nieznaczną przewagę w tym starciu.
„Dla mnie jest to 50-50 z odrobiną przewagi dla Glovera” – powiedział Błachowicz w rozmowie z MMA Junkie. „On odnalazł coś w sobie pod koniec swojej kariery. Potrafi przetrwać wszystko, ma duże doświadczenie, wie jak je wykorzystać i dlatego jest trochę lepszy od Jiriego, który jest młodszy i ma dziwny styl, szalony styl. Ale jeśli Glover przetrwa ten szalony styl na początku walki, jeśli go obali, to może go poddać.”
Jeśli Teixeira utrzyma swój tytuł, powiedział, że jego ostatnia walka może odbyć się w listopadzie. Kiedy tylko mistrz będzie gotowy, Błachowicz jest gotów wskoczyć do walki od razu, chociaż żartobliwie przyznał, że prawdopodobnie nie będzie w stanie zrobić wagi jako rezerwowy na sobotę.
„O pas mogę walczyć jutro” – powiedział Błachowicz. „Nie życzę im niczego złego, ale jeśli coś się stanie, to bez problemu mogę jutro walczyć o pas. Nawet z tą rurką w oku, bo wciąż ją mam, będzie ciężko (zrobić wagę w piątek), ale nie wiem, spróbuję.
Jestem numerem jeden. Wygrałem z numerem trzy, dlatego”.