Jan Błachowicz uważa, że on i Jirí Prochazka mogliby zapełnić stadion w Polsce.
Prochazka ma zmierzyć się 11 czerwca z mistrzem Gloverem Teixeirą o tytuł wagi półciężkiej UFC. Walka o mistrzowski pas odbędzie się na gali UFC 275 w Singapurze.
Były mistrz Jan Błachowicz podczas występu w programie The MMA Hour wyraził przekonanie, że walka z Prochazką zrobiłaby w Polsce duży biznes.
„Myślę, że jeśli Glover wygra, to będzie dobra historia do rewanżu, a z Jirim, bardzo dobra dla nas, bo jeśli zrobią tę walkę w Europie, to będzie to jedna z największych walk w Europie. Ja przeciwko Jiriemu. To będzie niesamowite, bo zrobimy to gdzieś w Polsce albo w Czechach.
Myślę, że jeśli zrobią tę walkę w Polsce, to wystąpilibyśmy ja z Jirim, na stadionie narodowym. Joanna (Jędrzejczyk), Mateusz Gamrot. Mogłoby tam być 60 tysięcy ludzi”.
Błachowicz wydaje się być w doskonałej pozycji do kolejnej walki o pas UFC. Były mistrz kategorii 205 funtów, ma za sobą zwycięstwo przez TKO nad Aleksandarem Rakicem, który doznał kontuzji.
Błachowicz przegrał walkę o mistrzostwo wagi półciężkiej z Teixeirą w październiku 2021 roku. Była to jego pierwsza przegrana od lutego 2019 roku.
Błachowicz powiedział, że podczas gdy będzie wspierał Teixeirę w przyszłym miesiącu, uważa, że walka z Prochazką będzie jak rzut monetą.
„Lubię ich obu, ale cały czas myślę trochę o Gloverze, bo chciałbym wziąć rewanż i odebrać mu pas z rąk. Ale zobaczymy. Tak, będę wspierał Glovera.
Jeśli Glover obali Jiriego, to wygra tę walkę. Ale wiesz, Jiri jest szalonym zawodnikiem z szalonym stylem, dziwnym stylem, ale to działa w dobry sposób. Zobaczymy, 50/50, zobaczymy. Jestem ciekaw. Może tam będę, okaże się. Pracujemy nad tym, żeby tam być”.