Jamahal Hill ma powód do radości zarówno przez wygranie swojej trzeciej walki w Oktagonie, jak i poprzez odniesienie zwycięstwa z o wiele bardziej doświadczonym rywalem Ovince’m Saint Preux w walce co-main event na gali UFC on ESPN 19.
Wschodząca perspektywa dywizji półciężkiej Jamahal Hill (9-0 MMA, 3-0 UFC) odniósł prawdopodobnie największe zwycięstwo w swojej karierze pokonując przed czasem wieloletniego pretendenta Ovince’a Saint Preux (25-15 MMA, 13-10 UFC).
Hill wydawał się mieć pełną kontrolą od początku do końca walki. 29-latek zadawał wiele celnych ciosów w pierwszej rundzie. Saint Preux miał kilka dobrych kopnięć na tułów i nogi, ale Hill zadawał więcej ciosów, które powodowały więcej obrażeń.
W drugiej rundzie, Saint Preux nie był w stanie ruszyć z miejsca, a Hill świetnie wykorzystywał swój zasięg.
„Sweet Dreams” podkręcił tempo i trafił Saint Preux wieloma ciosami. OSP był mocno rozbity po tej serii, ale udało mu się przetrwać. Druga fala, która nadeszła kilka sekund później, przytłoczyła Saint Preux i ogłuszyła go.
Chwiejąc się pod siatką, Saint Preux zrobił wszystko, co było w jego mocy, aby odeprzeć ataki, ale przyjął zbyt wiele obrażeń i sędzia Jason Herzog nie miał innego wyjścia, jak tylko przerwać walkę. Saint Preux stał, ale był bardzo mocno rozbity. Nie protestował przeciwko zatrzymaniu walki.
Jamahal Hill pokonał Ovince’a Saint Preux przez TKO (uderzenia) – runda 2, 3:37
Brutal pic.twitter.com/iWge0TtsZx
— ShayMyName (@ImShannonTho) December 6, 2020
Z tym wynikiem, Hill pozostaje niepokonany w swojej karierze MMA i zgarnął trzecią wygraną od czasu przejścia do UFC po zdobyciu kontraktu po zwycięstwie w Dana White Contender Series jesienią 2019 roku.
Podejmując walkę na UFC on ESPN 19, Saint Preux zajmował 15. miejsce w rankingu wagi półciężkiej UFC. W ostatnich sześciu walkach, Haitańczyk uzyskał bilans 2-4.