Gwiazda UFC oraz były mistrz Strikeforce Jake Shields uzyskał pozytywny wynik testu antydopingowego po zwycięskiej walce z Edem Hermanem na UFC 150.
Oto co były mistrz ma do powiedzenia w kwestii wyników.
„Przed moim pojedynkiem na UFC 150 w Denver użyłem substancji zakazanej przez Komisję Boksu stanu Kolorado. To był błąd, którego w pełni żałuję. Rozmawiałem już o tym ze swoją rodziną oraz UFC i przeprosiłem ich, a teraz chciałbym przeprosić wszystkich fanów. Obiecuję, że więcej taka sytuacja się nie powtórzy. Akceptuję decyzję Komisji o sześciomiesięcznym zawieszeniu, które wygaśnie w lutym. Chciałbym wiedzieć, czy przyjmiecie moje przeprosiny. Wrócę wkrótce do walki i mam nadzieję, że fani MMA przez ten czas będą mnie wspierać.”
Szacunek bo jako jeden nieliczny się przyznał że o tym wiedział. Overeem oczywiście nie wiedział co mu tam lekarz daje 🙂 Na aspirynie przyjebał 20 kg w rok 🙂
W zawodowym sporcie wszyscy biorą, w każdej dyscyplinie. Jednych łapią drugich nie.
Nie ma sportu zawodowego bez dopingu.
Zawsze sie zastanawialem kiedy i czy GSP wpadnie xD
Dla mnie również szacun za to jak to wytłumaczył, czyli konkretnie i bez specjalnej ściemy.