(mmamania.com)
17 września na UFC Fight Night 25 Jake Shields będzie walczyć z Jake Ellenbergerem, „o którym nie wie zbyt wiele, ale słyszał że jest twardy”. Powodem tej nieznajomości jest fakt, że Shields zawsze patrzył na czołówkę wagi półśredniej, czyli B.J. Penna (byłego mistrza) i Jona Fitcha.
Miał już nawet datę walki – UFC 139 w październiku, kiedy to Fitch planuje powrót do klatki po kontuzji barku. Jednak kiedy Joe Silva zadzwonił do Shieldsa, przedstawił mu ofertę walki wieczoru na reklamowanej gali transmitowanej przez Spike TV.
Shields: „Walczę z każdym, z kim mi każą, ale kiedy powiedzieli, że mam walczyć z Ellenbergerem, moja pierwsza reakcja była 'hej, ale ja wolę Penna albo Fitcha’. Ale oni chcieli, żebym walczył z Ellenbergerem w walce wieczoru. No to się zgodziłem. Ale miałem nadzieję na walkę z Fitchem w San Jose. Nie zadawałem wielu pytań, zapytałem tylko co z Fitchem. Wyglądało, że mieli już wszystko poukładane. Wiecie, walka wieczoru to wspaniała rzecz. Jeśli miałbym na to narzekać, byłbym idiotą.”
Shields i Fitch mają cechę wspólną: w ciągu ostatnich 5 lat walk jedyne porażki jakie odnieśli, były z rąk jednej osoby – mistrza wagi półśredniej, Georgesa St. Pierre. Zatem rzeczą naturalną jest pozwolić im ustalić w octagonie, kto jest lepszy, a zwycięzca zmierzy się ponownie z mistrzem.
Jake Shields vs. Jon Fitch? Split Decision 😀 Ogólnie Jake moim zdaniem jeszcze przegrał z Martinem Kampmannem ale jest tak promowany że sędziowie byli za nim.
Z Ellembergiem nie da sobie rday – mam nadzieje. I spadek z drabinki. To moje odczucia.
w ufc pada coraz wiecej kontrowersyjnych decyzji