„Jacare” Souza twierdzi, że może pokonać każdego, w tym także Chrisa Weidmana

Jednym z zawodników, którzy odnieśli sukces w tym roku jest z całą pewnością Ronaldo „Jacare” Souza, który po zaledwie dwóch walkach w UFC zajmuje trzecie miejsce w rankingu.

Tak wysokie miejsce w dywizji średniej jest spowodowane zwycięstwami z Chrisem Camozzi oraz Yushinem Okami, który walczył przecież o tytuł z Andersonem Silvą. W rezultacie tego, „Jacare” może w lutym przyszłego roku zbliżyć się do walki o pas mistrza jeśli pokona Francisa Carmonta na gali UFC Fight Night 36.  Wiele osób jest zdania, że Souza może być groźnym pretendentem do tytułu, a sam zainteresowany wydaje się to potwierdzać.

Co więc myśli Brazylijczyk o swoich szansach na tytuł?

„Mam doskonały styl, którym mogę pokonać każdego, w tym także Chrisa Weidmana. Wiele osób nie wierzy w mój potencjał i możliwości. Mam wciąż wiele do pokazania i udowodnienia ponieważ walczyłem tylko dwa razy w UFC. Mogę jednak zagwarantować, że jestem gotowy na takie wyzwania, by udowodnić co potrafię zrobić aby zdobyć tytuł.”

Przez słowo „styl” można rozumieć także to, że Souza odnosi się nie tylko do tego iż jest supergwiazdą na macie, ale posiada także solidne umiejętności zapaśnicze oraz hamującą przeciwników siłę w rękach.

Pojedynek Souzy z Carmontem będzie z całą pewnością bardzo interesujący ponieważ mimo tego, że Francuz nie odnotował jakiś szczególnie wielkich zwycięstw z czołówką wagi średniej, to jego dyspozycja każe nam mieć na uwadze jego osobę.

10 thoughts on “„Jacare” Souza twierdzi, że może pokonać każdego, w tym także Chrisa Weidmana

  1. mamed miał okazje z nim walczyc jednak nie podjoł wyzwania i to wcale nie tak dawno, i dobrze dla czeczena bo jacare by go poskładał. Jestem fanem talentu mameda ale poki nie sprawdzi sie w ufc nie mozna go porównywac do czoła dywizji.

  2. *up jestem tego samego zdania 😉 i myśle że jest troche jednak przeceniany i niedlugo jakis gosc z top 10 to zweryfikuje a carmonta nawet nie skreslam chociaz to jedna nie ta liga 😉

  3. Fajnie byłoby kiedyś obejrzeć wojnę w parterze między Jacare i Weidmanem, ale do tego jeszcze daleka droga.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *