Mistrz wagi średniej UFC Israel Adesanya uważa, że jego rewanż z Robertem Whittakerem na gali UFC 271 to będzie kolejna łatwa wypłata.
Adesanya będzie starał się po raz czwarty obronić tytuł mistrzowski w wadze średniej. Jego pojedynek z Whittakerem na UFC 271 będzie bardzo interesujący. W pierwszej walce Adesanya został nowym mistrzem po zwycięstwie przez TKO w drugiej rundzie i spodziewa się, że rewanż będzie równie łatwy.
„Moje przewidywania są takie, że zamierzam rozpie***lić Whittakera, ponownie” – powiedział Adesanya w rozmowie ze Stake. „On nie może ze mną walczyć w stójce, więc wiem, że będzie zmuszony do grapplingu. Ostatnim razem powiedział: „Kelvin Gastelum dał schemat jak pokonać Adesanyę”, a teraz mówi: „Jan (Błachowicz) dał schemat”. On musi napisać swój własny schemat. Jeśli chce skopiować czyjąś pracę, to niech próbuje, bo ostatnio, gdy walczyliśmy, poszło mu to bardzo dobrze.
Whittaker może uczyć się na swoich błędach z ostatniego czasu przez może rundę czy coś koło tego, ale potem zaufaj mi, on powróci do tych błędów” – kontynuował Israel Adesanya. „Kiedy poczuje to, co czuł ostatnim razem, nie będzie wiedział, gdzie się obrócić. Ponadto, on nawet nie chwycił mnie ostatnim razem, nie czuł mnie tak naprawdę. Możecie spytać któregokolwiek z moich poprzednich przeciwników, powiedzą wam. Więc jak tylko poczuje mnie w grapplingu, to znowu będzie się trząsł. Tym razem nie było żadnych dróg na skróty. To sprawiło, że jestem jeszcze bardziej zmotywowany, aby zrobić to ponownie i zrobić to bardziej zdecydowanie, jeśli to w ogóle możliwe. To jest moja motywacja na tę walkę, żeby ponownie go pokonać w jeszcze bardziej druzgocący sposób.”
Pokonanie Whittakera z łatwością jest z pewnością łatwiejsze do powiedzenia niż zrobienia, ponieważ od czasu przegranej z Adesanyą wyglądał on fenomenalnie. Ma za sobą trzy wygrane walki, w tym dwie pięciorundowe wygrane przez decyzję w walkach wieczoru, ale mistrz wagi średniej jest przekonany, że usłyszymy And Still 12 lutego w Houston.