Po niezwykle emocjonującej walce co-main event, pojedynek wieczoru o tytuł wagi średniej na UFC 248 między mistrzem Israelem Adesanya a Yoelem Romero był bezbarwny i rozczarowujący.
Zdecydowanie nie takiego starcia spodziewaliśmy się po walce wieczoru, której stawką był tytuł mistrza wagi średniej zwłaszcza, że wystąpili w niej tacy zawodnicy jak Israel Adesanya i Yoel Romero, którzy przyzwyczaili nas do emocjonujących pojedynków obfitujących w akcję. Oczekiwania wobec tego pojedynku były ogromne i obydwaj zawodnicy przygotowywali nas na wspaniała widowisko, tymczasem dostaliśmy zachowawczą, wręcz momentami nudną walkę pozbawioną większego zaangażowania się ze strony obydwu zawodników.
Mimo to, Israel Adesanya wygrał pojedynek i zatrzymał swój pas mistrza. Co do Yoela Romero, to całkiem prawdopodobne po raz ostatni zobaczyliśmy go rywalizującego o tytuł mistrza wagi średniej.
Na początku walki, Romero przyjął nietypową postawę w defensywie zasłaniając się wysoką podwójną gardą stojąc w miejscu. Adesanya utrzymał dystans badając zamiary Kubańczyka. To trwało prawie dwie i pół minuty. Obydwaj zawodnicy wymienili się niskimi kopnięciami i wrócili do zachowawczego mierzenia swoich zamiarów. Romero zadał jeden mocny cios, który trafił Adesanyę. Przez resztę rundy nie działo się praktycznie nic.
Romero otworzył drugą rundę zadając mocny cios lewą ręką, który zmusił mistrza do cofnięcia się. Adesanya zaczął wykorzystywać niskie kopnięcia, ale nie były one zadawane ze zbyt duża częstotliwością. Dużo kalkulacji i krążenia wokół siebie ze strony obydwu zawodników. Romero poszedł w klincz i wyprowadził serię ciężkich ciosów. Adesanya wrócił na środek Oktagonu i tempo ponownie się uspokoiło. Mistrz wrócił do swoich kopnięć, atakując nogę i głowę, ale trzymający wysoko gardę pretendent niewiele sobie z tego robił.
Takie samo wolne tempo przeszło do trzeciej rundy. Obaj zawodnicy utrzymywali dystans. Adesanya wyprowadzał kopnięcia na nogi. Romero sam również odpowiedział kilkoma kopnięciami, ale poza tym nie robił zbyt wiele. Adesanya wyprowadził kilka ciosów prostych przed końcem rundy.
Sędzia ostrzegł obu zawodników przed czwartą rundą, instruując ich, aby dali sędziom punktowym nieco więcej pracy. Nigeryjczyk zadał kilka kopnięć w nogę podczas gdy Romero powoli napierał atakując ciosami. W pewnym momencie, gdy pojawiło się więcej akcji, Adesanya przypadkowo uderzył Romero w oko. Po chwili przerwy wznowiono walkę po czym Romero poszedł ostro po obalenie, ale Adesanya obronił się. Powolne tempo niestety trwało dalej. Po nieudanym obaleniu, Romero wystrzelił serią ciosów tuż przed końcem rundy.
Kubańczyk wyprowadzał więcej ciosów w finałowej rundzie, ale tempo wciąż było bardzo wolne, co nie podobało się publiczności. Romero zadał zdecydowanie więcej ciosów w tej rundzie, a Adesanya grał na zwłokę i uciekał przed atakami. Nigeryjczyk dobrze wykorzystał kopnięcia na nogę sprawiając rywalowi dużego siniaka na udzie. Koniec walki!
Ostatecznie Israel Adesanya pokonał Yoela Romero przez jednogłośną decyzję (48-47 x2, 49-46) zachowując tym samym tytuł mistrza wagi średniej.
#AndStill. 🏆
— UFC (@ufc) March 8, 2020
🇳🇬 @Stylebender stays on top of the MW mountain! | B2YB @QuietPlaceMovie pic.twitter.com/46Oqs0iOIz
When you and your friend are trying to figure out the controller buttons. 😂#UFC248 pic.twitter.com/B5rY6D00Q3
— Durell “The Bull” Edwards (@Gamble_Healthy) March 8, 2020
Adesanya and Romero went forehead-to-forehead in the final seconds of their #UFC248 fight. (via @espnmma) pic.twitter.com/LqhVsxw3eq
— SportsCenter (@SportsCenter) March 8, 2020
Still the champ. 🏆
— UFC (@ufc) March 8, 2020
🇳🇬 @Stylebender stays sharp to get the job done! #UFC248 pic.twitter.com/6r8k73zcVf
Israel Adesanya not winning over any fans on this night.#UFC248 pic.twitter.com/j9Ywm4xbr7
— Fight Fans – Boxing & MMA News, Video and Analysis (@FightFans) March 8, 2020
The champ only has ONE name in mind. 🏆
— UFC (@ufc) March 8, 2020
🇳🇬 @Stylebender #UFC248 pic.twitter.com/ttcSQn9i6i
“The people want to see the good fight, not like this. … You want to see running, go see Usain Bolt.”
— SportsCenter (@SportsCenter) March 8, 2020
Yoel Romero after losing to Israel Adesanya at #UFC248 pic.twitter.com/N8jMMU5lfF
Walka faktycznie nie rozstrzygnięta. Romero poza pajacowaniem nie robił prawie zupełnie nic. Adesanya też nie był lepszy. Kopał rywala w nogę i uciekał. Żenada.