Mistrz wagi średniej UFC Israel Adesanya nadal chciałby kiedyś zawalczyć z byłym mistrzem wagi półciężkiej Jonem Jonesem.
Adesanya (22-1 MMA, 11-1 UFC) i Jones (26-1 MMA, 20-1 UFC), w przeszłości toczyli między sobą trash talk, ale teraz są na różnych ścieżkach kariery.
Jones przygotowuje się obecnie do swojego debiutu w wadze ciężkiej, podczas gdy Adesanya jest świeżo po kolejnej obronie tytułu w wadze 185 funtów po rewanżu z Robertem Whittakerem na UFC 271 w zeszłym miesiącu. „The Last Stylebender” nie postrzega walki z Jonesem jako konieczności, ale jest to wyzwanie, którego chciałby się podjąć w pewnym momencie swojej kariery.
„Nie potrzebuję tego, ale chcę” – powiedział Adesanya w rozmowie z TMZ. „Ale nie potrzebuję tego, w tym rzecz. Ludzie myślą, że potrzebuję tego dla mojego dziedzictwa. Nie, jest mi dobrze tam, gdzie jestem.
Lubię wagę półciężką. To tam dominował, więc naprawdę chcę, żeby ta walka odbyła się w wadze półciężkiej”.
Chociaż Jones odrzucił pomysł potencjalnej super walki po tym, jak Adesanya poniósł porażkę w swojej próbie zdobycia tytułu wagi półciężkiej z rąk Jana Błachowicza w zeszłym roku, Adesanya chce przypomnieć wszystkim, że to Jones rozpoczął tę waśń.
„On pierwszy wypowiedział moje nazwisko” – powiedział Adesanya. „Był fanem, a potem zdał sobie sprawę, że jest to okazja. Masz być GOAT-em, a chcesz walczyć ze mną? To pokazuje mi, że uważasz mnie za zagrożenie.
Pieprzyć tę pi**ę”. Ale najpierw musi odnaleźć siebie. Pokonać swoje demony, to najważniejsza rzecz, z jaką powinien walczyć. Wracaj do kościoła. (List św. Pawła do) Filipian 3:16 (4:13) czy jak to tam było. Wracaj do kościoła”.
Jones został aresztowany we wrześniu ubiegłego roku po rzekomym incydencie z przemocą domową w hotelu w Las Vegas, ale później zawarł ugodę z prokuratorami. Nie wiadomo jeszcze, kiedy zadebiutuje w UFC w wadze ciężkiej.