2 lipca na UFC 276 Israel Adesanya będzie bronił tytułu mistrza wagi średniej w walce z Jaredem Cannonierem. Jeśli pokona Cannoniera, Adesanya będzie miał piątą udaną obronę tytułu wagi średniej UFC. Tymczasem Jon Jones wciąż czeka na swój debiut w wadze ciężkiej.
Adesanya i Jones od dawna spierają się w mediach społecznościowych, ale rozmach ich potencjalnej walki przygasł, gdy „Izzy” nie zdołał zdobyć pasa wagi półciężkiej w walce z Janem Błachowiczem w zeszłym roku.
Z kolei Jones planuje przejść do wagi ciężkiej, chociaz jego debiut w królewskiej dywizji mocno przeciąga się w czasie.
Przemawiając na konferencji prasowej przed UFC 276, Israel Adesanya miał sugestię dla Jona Jonesa:
„Powinien najpierw przejść do wyższej wagi (przed naszą walką)” – powiedział Adesanya. „Powinien walczyć z Francisem (Ngannou), albo nawet, no nie wiem, przestać pojawiać się na łamach TMZ (serwis sportowo plotkarski). Ułóż sobie życie.”
Adesanya mówił dalej, że myśli tylko o tym, co robi w tej chwili, a nie o Jonesie.
„To są fakty, czy mówię coś, co nie jest prawdą?” kontynuował. „Po prostu najpierw weź się w garść, jak powiedział (Daniel Cormier), i tak, zacznij ponownie walczyć, ponieważ nie ma walki, jeśli ktoś nie walczy.
To ja walczę, pozostaję aktywny, przeszedłem do cięższej kategorii – nie tylko o tym mówię. Zamierzam zrobić to ponownie. Ugruntowuję swoje dziedzictwo. W tej chwili martwię się tylko o siebie. O to właśnie chodzi.”
Jones nie walczył od lutego 2020 roku, kiedy to pokonał Dominicka Reyesa, aby obronić po raz ostatni mistrzostwo UFC w wadze półciężkiej. Jones zwakował tytuł i od tego momentu ma przerwę w rywalizacji z powodu problemów kontraktowych z UFC i w związku z przygotowaniem swojego ciała do zmiany kategorii wagowej.