Israel Adesanya wciąż nie rozumie, jak Marvin Vettori może myśleć, że wygrał pierwszą walkę, ale tym razem w rewanżu na UFC 263, Adesanya planuje postawić kropkę nad i, nie pozostawiając miejsca na wątpliwości co do swojego zwycięstwa.
W głównym pojedynku wieczoru gali UFC 263, Israel Adesanya stanie obrony swojego tytułu mistrza wagi średniej przeciwko Marvinowi Vettoriemu w rewanżu za ich walkę z 2018 roku. Była to druga walka „The Last Stylebender’a” w UFC, którą wygrał przez niejednogłośną decyzję. Od tego czasu Vettori twierdził, że wygrał tamtą walkę, ale na UFC 263, Adesanya planuje udowodnić, że jest lepszy i chce skończyć Włocha.
„Nie mogę zrozumieć, albo jak on i inny sędzia mogą dać tę walkę jemu i powiedzieć: „nie, on wygrał dwie z tych rund”. Co? Co? Przepraszam, co? Tak, to nie działa w ten sposób” – powiedział Adesanya w filmie promocyjnym walkę. „Sędziowie zostaną wykluczeni tym razem, gwarantuję ci, na 100 procent, zostaną pominięci, gwarantuję ci to”.
Choć Adesanya twierdzi, że skończy Vettoriego, łatwiej to powiedzieć niż zrobić. Włoch jeszcze nigdy w swojej karierze nie został skończony. Adesanya jest jednak tak dominującym uderzaczem, że potrafi trafiać w idealnym momencie i odłączać rywalom prąd. Nie lubi też Vettoriego i chce go dotkliwie pobić w sobotę na UFC 263.
„Wiem, co mu zrobiłem, ale oto jesteśmy tutaj znowu” – powiedział Adesanya. „Uważaj na to o co prosisz bo możesz to dostać… On jest dosłownie oderwany od rzeczywistości, trzyma się tej przegranej ze mną lepiej niż swoich największych zwycięstw w karierze więc chcę mu to odebrać i upewnić się że nie będzie wątpliwości kiedy tym razem go załatwię. Nie mogę się doczekać, żeby po prostu utłuc tego gościa.”
Israel Adesanya jest po porażce przez decyzję z Janem Błachowiczem w walce o tytuł wagi półciężkiej. Nadal jednak pozostaje niepokonany w wadze średniej i będzie starał się zachować swój pas w sobotę.