Islam Makhachev wątpi w to, że Conor McGregor wróci do rywalizacji o tytuł mistrzowski w wadze lekkiej UFC.
Chociaż McGregor nie wygrał walki w wadze 155 funtów od czasu zdetronizowania ówczesnego mistrza Eddiego Alvareza w listopadzie 2016 roku, jego nazwisko było wielokrotnie przywoływane przez obecnego mistrza Charlesa Oliveirę.
McGregor (22-6 MMA, 10-4 UFC), który obecnie leczy się po złamaniu nogi, chce powrócić do akcji w lecie tego roku i według prezydenta UFC Dany White’a, jest brany pod uwagę w walce o tytuł. Jednak dla Makhacheva (22-1 MMA, 11-1 UFC) to wszystko to tylko robienie szumu wokół Irlandczyka.
„Myślę, że to fejk” – powiedział Makhachev w rozmowie z ESPN. „Dla fanów, wydaje się, że jest to coś interesującego, ale ja myślę, że to fejk. Ciężko będzie mu zrobić 155 funtów, bo całymi dniami pije, a w tej sytuacji wielu ludzi go zniszczy. Będzie walczył z Nate’em Diazem albo jakimiś starcami, żeby zarobić trochę kasy i tyle. Nigdy nie zostanie mistrzem. Nigdy nie będzie rywalizował na tym poziomie”.
Makhachev był przewidywany jako następny w kolejce do walki o tytuł po tym, jak szybko rozprawił się z Bobbym Greenem na UFC Fight Night 202 i przedłużył swoją passę zwycięstw do 10. Zaproponował nawet, że w krótkim czasie wejdzie w zastępstwo do walki z Rafaelem dos Anjosem na gali UFC 272, ale jak twierdzi White, odmówił z czym z kolei nie zgadza się Makhachev.
W związku z tym White powiedział, że Makhachev będzie musiał zmierzyć się z Beneilem Dariushem, z którym pierwotnie miał się zmierzyć, zanim zastąpił go Green. Makhachev zaprzecza jednak, jakoby odrzucił propozycję walki i nie widzi scenariusza, w którym McGregor dostanie zwycięzcę walki Charles Oliveira vs. Justin Gaethje na UFC 274 w maju.
Makhachev jest jednak chętny do walki z McGregorem, który wyzywał go po pokonaniu Greena.
„Zróbmy to” – powiedział Makhachev. „Dlaczego nie? On tylko gra w gierki. Nigdy nie podejmie tej walki. Gra w grę, bo wie. To będzie dla niego długa noc (tak jak to zrobił z nim Khabib), bo teraz nie jest już taki sam. Kiedy walczył z Khabibem, był w dobrej formie, nie pił za dużo, ale teraz musi przejść na emeryturę. Ten facet ma pieniądze, wszystko, ale jeśli chce wrócić, zróbmy to. Będę szczęśliwy, jeśli go rozbiję”.