Po tym jak wczoraj pojawiła się informacja o pojedynku Jimiego Manuwy z Przemysławem Mysiałą na gali UFC w Gdańsku musimy ostudzić emocje, ponieważ wieści te były zbyt pochopne.
Mimo, że walka między zajmującym wysokie miejsce w rankingu wagi półciężkiej UFC Jimim Manuwą (17-3, 6-3 w UFC, #5 w rankingu UFC), a bardziej doświadczonym Przemysławem Mysiałą (22-9-1, 0-0 w UFC) zapowiadała się bardzo interesująco.
Niestety jak się okazuje, do walki tej nie dojdzie, ponieważ blokuje ją kontrakt Mysiały z organizacją Absolute Championship Berkut o czym poinformował na swoim Twitterze przedstawiciel ACB Baysangur Edelbi i jak w rozmowie z nim potwierdził serwis mmarocks.pl.
— Baysangur (@BaysangurEdelbi) 12 września 2017
Misiek ma za sobą już jedną zwycięską walkę dla ACB, którą stoczył w lipcu tego roku na gali ACB 63 na której przez TKO w pierwszej rundzie pokonał Wallysona Carvalho. W związku z tym UFC będzie musiało poszukać dla Jimiego Manuwy nowego przeciwnika.