Była mistrzyni wagi koguciej UFC i pretendentka do tytułu wagi piórkowej Holly Holm nie zamierza wracać już do boksu nawet gdyby UFC zdecydowało się na organizację własnych walk bokserskich.
Holm to utytułowana bokserka, która zdobyła wiele tytułów rangi światowej. Swoje rękawice bokserskie odwiesiła na kołku zamieniając je na rękawice do MMA i wkrótce potem zdobyła tytuł wagi koguciej po pokonaniu Rondy Rousey. Holly będzie miała kolejną okazję do zdobycia mistrzowskiego pasa już 30 grudnia na gali UFC 219, na której zmierzy się z mistrzynią wagi piórkowej Cris „Cyborg” Justino.
Ostatnio pojawiły się pewne plotki dotyczące tego, że prezydent UFC Dana White rozważa zająć się promocją boksu pod banderą UFC. Holly Holm zapytana przez reporterów, czy byłaby zainteresowana wznowieniem rywalizacji bokserskiej, dała jasną odpowiedź:
„Skończyłem boksować. Nie mam już tej pasji i nie ciągnie mnie do tego. Może dlatego, że nadal walczę, więc nie wydaje mi się, abym kiedykolwiek przeszła na emeryturę.”
Pomimo trzech porażek z rzędu jakich niedawno doznała, które mogły zaważyć na jej dalszej karierze, Holm powiedziała, że nigdy nie rozważała powrotu do boksu. Na szczęście dla niej, jej ostatnia wygrana walka z Bethe Correia dała jej trochę odetchnąć. Holm wspomniała również swoją ostatnią walkę bokserską i co czuła po jej zakończeniu.
„Nie wiem, co bym czuła po tej walce, z wygraną byłabym podekscytowana i chciałabym to powtórzyć. Z porażką, prawdopodobnie również pragnęłabym to zrobić jeszcze raz, bo nie chciałabym tak kończyć. Kiedy walka się skończyła, to było pięknie. To było w moim rodzinnym mieście i na koniec wręczyli mi piękny bukiet, a ja stoję tam, myśląc: „Nie mogę się doczekać, żeby zdjąć moje bokserskie buty.””