Wygląda na to, że była mistrzyni wagi koguciej Holly Holm nie ma już parcia na ponowne zdobycie tytułu UFC.
Holly Holm ma za sobą zwycięstwo z Bethe Correia przez nokaut po kopnięciu na głowę na gali UFC Fight Night 111. Dla Holm była to cenna wygrana, ponieważ przerwała czarną serię trzech porażek z rzędu z Mieshą Tate, Valentiną Shevchenko o Germaine de Randamie.
Holly zdobyła tytuł wagi koguciej po zwycięskiej walce z Rondą Rousey czym zaszokowała cały świat MMA. Podczas ostatniego programu The MMA Hour, Holm opowiedziała o swojej walce z Bethe Correia i jaki cel przyświecał jej w tym pojedynku.
— To było dla mnie nowe miejsce w którym jeszcze nigdy się nie znalazłam. Myślę, że wychodząc do tej walki powtarzałam sobie, że nie ma nawet takiej opcji jak przegrana. Nie ma takiej opcji. Po prostu wyjdziesz tam i zrobisz to nie dopuszczając do swojej głowy innych myśli.
Udało jej się to zrobić i dzięki wygranej utrzyma się w organizacji. Chociaż nie ma na razie mowy o walce o pas, to Holly sama stwierdziła, że fajnie byłoby zawalczyć jeszcze o pas, ale nie jest to teraz jej priorytetem.
— Fajnie byłoby zawalczyć jeszcze o pas, ale wiesz, jeśli się trafi taka okazja, to się trafi. Jestem ciekawa jak pójdzie kolejna walka za kilka tygodni i dopiero wtedy będzie można coś powiedzieć. Chciałabym zawalczyć ponownie o pas, sądzę że byłoby super, ale to musi być dane mi jako szansa, więc zobaczymy, czy tak się stanie.