Historia Francisa Ngannou w filmie dokumentalnym „Ngannou: Fighting Instincts”

Juan Cardenas / UFC.com

Na gali UFC 220 pojedynkiem wieczoru będzie walka o pas wagi ciężkiej między mistrzem Stipe Miocicem, a Francisem Ngannou i o ile Miocic jest już dobrze znany, to Ngannou wciąż jest mało poznanym fighterem.

Francis Ngannou pojawił się w UFC w grudniu 2015 roku i w dosyć krótkim czasie dotarł na sam szczyt dywizji ciężkiej pokonując wszystkich swoich sześciu rywali docierając w końcu do walki o tytuł mistrza.

31-letni Ngannou pochodzący z wioski Batie w Kamerunie nie miał łatwego dzieciństwa. W wieku 12 lat rozpoczął pracę w kopalni piasku. Jako nastolatek był namawiany przez różne gangi do dołączenia do nich, ale zawsze im odmawiał. Pomimo niezbyt dobrej reputacji swojego ojca, Francis został ulicznym fighterem szukającym motywacji do robienia czegoś dobrego i zainteresował się boksem w wieku 22 lat. Przygoda z boksem nie trwała zbyt długo bo zaledwie rok z powodu choroby i Ngannou musiał zająć się różnymi innymi pracami, aby związać koniec z końcem. Jedną z taką prac był załadunek ciężarówek dużymi paczkami ubrań, które ważyły od 55 kg do nawet 100 kg.

„Nawet w czasie ciąży [Francis Ngannou] zawsze poruszał się tak bardzo, że nie mogłem spać. Ale nie, nie walczył. Nigdy nie walczył. I nigdy nie pozwoliłby, by ktoś uderzył innego dzieciaka „- matka Francisa Ngannou.

„Tu właśnie skończyłem, kiedy opuściłem Batié. Ładowalibyśmy i rozładowywaliśmy ciężarówki. Noszenie wielkich paczek. Były to paczki ubrań o wadze od 55 kg (121 funtów) do 100 kg (220 funtów) lub nawet więcej. Bawilibyśmy się nawet tymi paczkami. Robilibyśmy sztuczki z ładowaniem ich. – Francis Ngannou

Po wyemigrowaniu do Francji w wieku 26 lat gdzie nie miał ani przyjaciół, ani domu, Ngannou był człowiekiem bezdomnym szwędającym się po ulicach Paryża. W sierpniu 2013 roku rozpoczął darmowe treningi w klubie MMA Factory u Fernanda Lopeza Owonyebe. Wówczas Ngannou zafascynował się postacią Mike’a Tysona i na dobre zaczął trenować boks do czasu aż trener zapoznał go z formułą MMA.

To niesamowite, że od rozpoczęcia treningów w 2013 roku już po ponad dwóch latach zadebiutował w największej organizacji MMA na świecie. Francis Ngannou wciąż pisze swoją historię, którą możemy jeszcze lepiej poznać dzięki dokumentowi o nim w którym on sam oraz bliskie mu osoby ukazują nam historię człowieka, który wyrwał się z biedy i jest teraz pretendentem do tytułu, a być może wkrótce także mistrzem.

„Zrozumiałem dość szybko, że znajdował się w niepewnej sytuacji. Zareagowałem tak, jak zwykle i dałem mu torbę z ubraniami i sprzętem do walki i powiedziałem mu, że ma pełny dostęp do sali treningowej. Miałem z nim sesję treningową i natychmiast zrozumiałem, że jest w tym coś innego. […] Pierwszego dnia przycisnąłem go, ponieważ miałem lepszą technikę, przez co byłem w stanie zrekompensować jego surową przewagę siły, którą posiadał. Ale po kilku tygodniach nie mogłem już się z nim bawić. Zraniłby mnie. On by mnie pokonał. ” – Główny trener Fernand Lopez Owonyebe z Factory MMA.

Do walki ze Stipe Miocicem pozostało jeszcze troszkę czasu, jednak dla mieszkańców Kamerunu, którzy już traktują Ngannou jako mistrza, po powrocie do Afryki, jasne będzie, że decyzja podjęta pewnej nocy kilka lat temu nie ma znaczenia. Tak jak Ngannou szuka własnego raju, wioska nie szuka mistrza, który zostanie koronowany. Oni już go mają.

„Jego powrót do Kamerunu, ekscytuje nas jeszcze bardziej, ponieważ mimo wszystkich zaszczytów, on wciąż myśli o wiosce. To prawdziwy zaszczyt dla nas. Pokazuje, że jest to ktoś, kto jest dumny ze swojej kultury i tradycji. „- Tchouankam, Król Batié.

KLIKNIJ GRAFIKĘ, ABY OBEJRZEĆ FILM

(angielskie napisy trzeba ręcznie włączyć)

2 thoughts on “Historia Francisa Ngannou w filmie dokumentalnym „Ngannou: Fighting Instincts”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *