Henry Cejudo nie planuje już nigdy więcej spotkać się z T.J’em Dillashawem w Oktagonie.
W styczniu Cejudo obronił swój tytuł mistrza wagi muszej przeciwko T.J’owi Dillashaw. Były mistrz wagi koguciej zadebiutował wówczas z kategorii 125 funtów chcąc zostać mistrzem dwóch dywizji. Nie był to udany debiut, ponieważ Dillashaw został skończony przez TKO po ciosach w zaledwie 32 sekundy. Niedawno okazało się, że Dillashaw oblał testy antydopingowe za co został zawieszony na dwa lata przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) z powodu użycia EPO. Dillashaw zrzekł się tytułu mistrza wagi koguciej przed ogłoszeniem decyzji przez USADA, po tym jak Komisja Sportowa Stanu Nowy Jork (NYSAC) nałożyła na niego roczne zawieszenie.
Henry Cejudo rozmawiał z dziennikarzami za kulisami gali UFC 236 i powiedział, że nie chce już kiedykolwiek mierzyć się z Dillashawem:
„Nigdy więcej nie będę z nim walczył, stary. Nie będę i to nie jest tak, że się boję czy cokolwiek innego. Uścisnąłem mu rękę i to jest sport. To nie jest baseball – nie uderzasz w piłkę, po drugiej stronie jest inny człowiek, więc nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Nie ma znaczenia, co mi zaoferują, co mi dadzą. W moim odczuciu, T.J. miał złe intencje, dosłownie. Nie mam ochoty na tę walkę. Zawsze byłem wolny od dopingu.”
Henry Cejudo ma w swojej kolejnej walce zmierzyć się z Marlonem Moraesem na gali UFC 238 zaplanowanej na 8 czerwca, a stawką tego pojedynku będzie zwakowany tytuł wagi koguciej.