Mistrz wagi muszej i koguciej UFC Henry Cejudo stawia sobie za kolejny cel jedno z największych nazwisk w tym sporcie. Triple C udzielił niedawno wywiadu w którym wypowiedział się na temat byłego mistrza wagi piórkowej Jose Aldo, który niedawno powiedział, że chce zejść do dywizji koguciej, aby walczyć z Cejudo.
Oto, co Henry Cejudo miał do powiedzenia na ten temat:
„Jose Aldo może zejść gdziekolwiek chce. Może też zgiąć kolano przed Triple C. Jestem w legendarnym szale. Jestem zabójcą GOAT. Jestem zabójcą nakoksowanych gości. Najlepszy w historii. Nikt w UFC nie ma moich referencji, czuję, że muszę zacząć być za to szanowany. Staram się zarabiać na wszystkim. Mistrz olimpijski, mistrz wagi muszej, a teraz mistrz wagi koguciej. Nazywam się Triple C. Nie zapomnij tego”.
Cejudo powiedział dziennikarzom, że obrona tytułu wagi muszej w walce rewanżowej z Josephem Benavidezem (który go pokonał) wydaje się być następna. Jednak Cejudo przyznał, że większe walki czekają na niego w kategorii 135 funtów, a to oznacza potencjalną walkę z Aldo.
„Na pewno, większe walki są w 135 funtach. Myślę, że każdy w swoim własnym umyśle to rozumie. Kategoria 135 funtów jest bogatsza. Jestem również trochę rozczarowany dywizją muszą. Faktem jest, że sprowadziłem go z powrotem do dywizji i uratowałem ją. Nikt nie ma osobowości, nikt nic nie gada, nikt nie próbuje rywalizować. Zrobiłem swoje i nadal robię swoje. To od zawodników wagi muszej zależy, czy dywizja się podniesie i utrzymają ją przy życiu”.
Cejudo powiedział, że nadal leczy się po kontuzjach odniesionych w walce z Marlonem Moraesem na UFC 238. Jego celem jest powrót na początku 2020 roku, a jeśli uda mu się to zrobić, jego przeciwnikiem będzie legenda o tak wielkim nazwisku jak Jose Aldo.