Zaledwie kilka tygodni od swojego udanego debiutu w UFC, Gokhan Saki (1-1) dostał kolejną walkę, którą stoczy jeszcze w tym roku 30 grudnia na gali UFC 219.
Na gali kończącej rok i rozpoczynającej nowy, Saki zmierzy się 30 grudnia w Las Vegas z solidnym Khalilem Rountree (6-2), który również potrafi zadawać mocne ciosy i nokautować swoich przeciwników.
Na początku tygodnia, Saki podzielił się swoimi przemyśleniami z MMAFighting.com na temat jego walki z Rountree. Chociaż Rountree potrafi nokautować, co udowodnił w czterech pojedynkach, Saki spodziewa się, że Khalil będzie próbował przenieść walkę do parteru i zamienić ją w pojedynek grapplingowy.
„Khalil jest pracowity, jak sądzę. Jest dobrym zawodnikiem, ale w konfrontacji ze mną, na pewno spróbuje walczyć w parterze wykorzystując zapasy.
Myślę, że wielu trenerów zapasów mogłoby mi podziękować, ponieważ teraz mogą zarobić duże pieniądze. Wszyscy zchcą teraz prywatnych lekcji z zapasów, bo nie będą chcieli walczyć ze mną w stójce.
Jego stójka jest dobra. Jeśli nie wiesz nic o zadawaniu ciosów, jego styl walki wygląda na cholernie dobry, ale ja walczyłem ze wszystkimi. W moim przekonaniu on spróbuje uderzyć — ja jestem bokserem. To tak, jakby porównać że ja jestem Ronaldo, a on po prostu gra w piłkę nożną w parku z przyjaciółmi.”
Jeśli Rountree spróbuje popracować nad obaleniem, Saki twierdzi, że nie przejmuje się tym za bardzo, ponieważ jego jiu jitsu, a zwłaszcza jego zapasy stają się coraz lepsze.
„Moje zapasy stają się bardzo dobre. Bardzo się cieszę ze swojego postępu, ponieważ czuję, że rozumiem grę. Moje jiu-jitsu też bardzo dobrze się rozwija. Moja technika zadawania ciosów jest jeszcze lepsza i trenujemy z wielkimi facetami.
Sprawię, że będzie walczył tak, jak ja będę chciał, aby walczył. To mój kolejny krok. Sprawię, że wszyscy będą walczyć na moich warunkach.”