Najbliższe plany El Nino na pewno ulegną zmianie.
Na UFC 188 Gilbert Melendez (22-5, 1-2 w UFC, #5 w rankingu UFC) przegrał walkę z Eddiem Alvarezem (26-4, 1-1 w UFC, #4 w rankingu UFC) ale to nie jedyne zmartwienie byłego mistrz organizacji Strikeforce.
Po pojedynku w moczu zawodnika wagi lekkiej wykryto metabolity testosteronu pochodzenia egzogennego. El Nino został za to ukarany rocznym zawieszeniem liczonym od daty walki z Alvarezem (13 czerwca). Z tego powodu Melendez nie zawalczy z Alem Iaquintą – walka ta miała odbyć się 15 lipca na UFC Fight Night 71, obecnie trwają poszukiwania przeciwnika dla Iaquinty.
W swoim oświadczeniu Gilbert zapewnia, że „niczego nie wstrzykiwał” ale jest odpowiedzialny i akceptuje nałożoną na niego karę. Melendez dodał też, że w przyszłości będzie przykładał większą wagę do suplementów, które przyjmuje.
Nie dość że przepłacany to jeszcze sterydziarz…. ech…