W listopadzie zeszłego roku Gilbert Melendez planował zejście do wagi piórkowej, ale teraz potwierdził ten ruch.
Swego czasu Gilbert Melendez był jednym z najlepszych zawodników wagi lekkiej na świecie, ale było to kiedy walczył jeszcze w Strikeforce i był tam mistrzem. Jego ofiarami byli wówczas tacy zawodnicy jak Josh Thomson, Shinya Aoki, Tatsuya Kawajiri i Jorge Masvidal.
Od czasu przejścia do UFC, kariera Melendeza zaczęła mocno pikować w dół i przez trzy lata stoczył zaledwie pięć walk. W debiucie zmierzył się Bensonem Hendersonem w walce o tytuł wagi lekkiej i przegrał ją. Druga walka to zwycięstwo Melendeza z Diego Sanchezem w pojedynku uznanym za jeden z najlepszych w historii MMA. Kolejne trzy walki to już niestety porażki z Anthonym Pettisem o pas wagi lekkiej, Eddie Alvarezem i Edsonem Barboza.
W związku z tym, że nie wiedzie się już Melendezowi w wadze lekkiej, postanowił on coś zmienić, a tą zmianą ma być zejście do wagi piórkowej. Wcześniej mówił tylko o planach zmiany kategorii, ale teraz wydaje się, że reset w nowej wadze jest już tylko kwestią czasu o czym Melendez mówił w MMAJunkie Radio.
„Chcę potwierdzić zejście do wagi piórkowej. W tej chwili wciąż jestem w miejscu w którym trzymam się naprawdę dobrze i podoba mi się jak rozwijają się wszystkie sprawy. Zanim nie dostanę walki w 145 funtach, to nie mogę jeszcze wszystkiego potwierdzić, ale tak, to jest mój cel. Naprawdę próbuję schudnąć i trzymam dietę. Chcę zgubić trochę tego tłuszczu na brzuchu i zmaksymalizować potencjał mojego ciała. Powinienem dojść do tego punktu za kilka tygodni i wtedy będę mógł zrobić ten skok i podjąć ostateczną decyzję. Tak jak mówię, zejście do wagi 145 funtów jest moim celem i nad tym teraz pracuję.”
Będzie ogień! Chyba że znów go drapna jak będzie na bombie.