Gilbert Burns podjął się tego, czego wielu zawodników z czołówki wagi półśredniej UFC unikało – walki z Khamzatem Chimaevem.
Były pretendent do tytułu UFC przywita Chimaeva w elicie dywizji i chce jednocześnie zostać pierwszą osobą, która zgotuje wschodzącej gwieździe pierwszą porażkę. Do spotkania dojdzie 9 kwietnia na głównej karcie UFC 273.
Burns (20-4 MMA, 13-4 UFC) uważa walkę z Chimaevem jako duże ryzyko, ponieważ nie ma jeszcze planu, jak pokonać 27-latka. Ale nawet wtedy, Burns nigdy nie myślał o tym, aby zrezygnować z walki.
„W UFC mam dwa cele. Pierwszy to walka z najtrudniejszymi w dywizji, a drugi to zostać mistrzem” – powiedział Burns w rozmowie z MMA Junkie. „A żeby zostać mistrzem, musisz walczyć z kimkolwiek. Nie zamierzam wybierać: „Och, chcę tego, chcę tamtego”. Nie.
Będę walczył z kimkolwiek, kogo UFC zestawi przede mną. Chciałem walczyć z Colbym (Covingtonem), ale on miał walkę, więc Khamzat był jedynym, który chciał walczyć. Wiem, że to duże ryzyko, jest numerem 11 i jest bardzo twardy, ale jeśli chcę zostać mistrzem, muszę walczyć z każdym. Biorę przykład z Glovera Teixeiry i Charlesa Oliveiry. Muszę walczyć z każdym. On jest twardy i stanowi duże ryzyko, ale i tak chcę z nim walczyć”.
Burns jest po dominującej wygranej przez decyzję nad Stephenem Thompsonem w lipcu 2021 roku na UFC 264. Była to jego pierwsza walka od czasu porażki w walce o tytuł z mistrzem Kamaru Usmanem w lutym 2021 roku. Brazylijczyk ma bilans 7-1 w swoich ostatnich ośmiu walkach i nie przegrał z nikim poza mistrzem od czterech lat.
„Durinho” ma uwagę skierowaną na rewanż z Usmanem. Jest zdeterminowany, aby zostać mistrzem i uważa, że już wprowadza zmiany, które są konieczne, aby to osiągnąć.
„To jest mój cel. Popełniłem wiele błędów w walce z Kamaru i mogłem przyjrzeć się tej walce, zidentyfikować wszystkie błędy i zobaczyć, co mogę zrobić lepiej. Pracuję bardzo ciężko, aby zasłużyć na kolejną szansę zdobycia pasa. Pracuję naprawdę ciężko. Więc to jest mój cel: podjąć wszystkich pretendentów, odnieść zwycięstwa i walczyć o tytuł.”