Gilbert Burns, zawodnik wagi półśredniej UFC, zaproponował walkę z Dustinem Poirierem, aby powitać go w dywizji 170 funtów.
W tej chwili niewielu jest zawodników tak uwielbianych w mieszanych sztukach walki jak Gilbert Burns. Jego ostatnia walka z Khamzatem Chimaevem na UFC 273 przekonała wielu ludzi, którzy byli pod wrażeniem jego zdolności nie tylko dlatego, że przetestował Chimaeva, ale również dlatego że prawie wygrał walkę.
Mimo, że na kartach punktowych przegrał, prezydent UFC Dana White zapowiedział, że Burns zostanie nagrodzony „dużą walką” w swoim kolejnym występie.
Teraz wygląda na to, że „Durinho” próbuje zrobić swój własny matchmaking, podsuwając pomysł walki z Dustinem Poirierem.
170? 👀 https://t.co/Flphm9y0vl
— GILBERT BURNS DURINHO (@GilbertDurinho) April 23, 2022
Ostatni raz widzieliśmy Poiriera w oktagonie na UFC 269, gdzie został pokonany przez Charlesa Oliveirę, przez co nie udało mu się zdobyć mistrzostwa wagi lekkiej UFC.
Poirier od jakiegoś czasu przebąkuje o powrocie i mocno naciska na walkę z Nate’em Diazem, ale jak na razie nic z tego nie wyszło.
Przejście do wagi półśredniej może mieć sens, gdy spojrzymy na jego formę i budowę ciała oraz to, jak imponujący potrafi być, ale jeśli Burns będzie tym, który się z nim tam spotka, „The Diamond” może mieć przed sobą trudne wyzwanie.