Giga Chikadze potrzebował niewiele ponad minutę, aby rozprawić się z Cubem Swansonem w walce co-main event gali UFC on ESPN 23.
Przed walką z Cubem Swansonem, Giga Chikadze zapowiadał, że jego uderzenia są najlepsze w MMA i udowodnił to w tym pojedynku.
Chikadze (13-2 MMA, 6-0 UFC) skończył długoletniego weterana Swansona (27-12 MMA, 12-8 UFC) w zaledwie 63 sekundy, odprawiając go kopnięciem na wątrobę i odnosząc szóste z rzędu zwycięstwo w Oktagonie.
Na początku walki nie było zbyt wiele czasu na poznanie swoich zamiarów i taktyk, ponieważ obydwaj piórkowi przeszli do akcji. Swanson od początku wywierał presję, ale łatwo dał się wciągnąć w grę Chikadze. Gruzin zaatakował wysokim kopnięciem, które zostało zablokowane, po czym zmienił poziom wyprowadzając mocne kopnięcie na tułów prosto w wątrobę.
Swanson błyskawicznie poczuł ból i upadł na matę. Próbował się zasłonić i przetrwać łapiąc rywala za nogi, ale Chikadze dokończył dzieła zadając ciosy i zmuszając sędziego Jasona Herzoga do wkroczenia i zatrzymania walki.
Giga Chikadze pokonał Cuba Swansona przez TKO (kopnięcie na wątrobę, ciosy) – runda 1, 1:03
„Jestem bardzo szczęśliwy, mam wielki szacunek wobec Cub’a, ale jest jak jest, musiałem to zrobić” – powiedział Chikadze w wywiadzie po walce z Paulem Felderem. „Musiałem pokazać wszystkim zawodnikom z pierwszej piętnastki, że tu jestem. Jeśli nie znaliście mojego imienia – jeśli nie wiedzieliście o mnie, teraz już wiecie.”
Ponadto Chikadze rzucił konkretne wyzwanie byłemu mistrzowi UFC Maxowi Holloway’owi.
„Max Holloway, to byłby zaszczyt walczyć z tobą. Jesteś jednym z najlepszych.”
Shooting his shot!
— UFC Europe (@UFCEurope) May 2, 2021
🇬🇪 @Giga_Chikadze wants a ticket on the Blessed Express. #UFCVegas25 pic.twitter.com/zsQ4hp5b0M