Georges St-Pierre ogłosił, że oddaję się do dyspozycji komisji USADA, aby móc ponownie wkroczyć do Oktagonu UFC.
Ostatnie doniesienia dotyczące osoby Georgesa St-Pierre i jego potencjalnego powrotu do UFC sprawiają, że możemy wkrótce doczekać się przełomu. GSP poinformował, że jego agent negocjuje już z UFC, a on sam podda się do dyspozycji komisji antydopingowej USADA.
„Mój agent negocjuje z UFC, które miało już ofertę, a my przedstawiliśmy swoją kontrofertę tak jak to się robi w biznesie. Wtedy usłyszeliśmy o sprzedaży UFC za $4 mld dolarów, więc postanowiliśmy poczekać kilka dni, aby zobaczyć jak sprawy dalej się potoczą, ponieważ niektórzy pracownicy obawiali się o swoje posady — nawet ludzie na wysokich stanowiskach. Chcieliśmy umożliwić menadżerom zatroszczenie się o sprawy organizacji, a dopiero potem zobaczyć jak to się dalej potoczy.
Teraz wznowiliśmy negocjacje, a ja rozmawiam z USADA w sprawie przeprowadzenia testów. Zaczynam od 10 sierpnia w Las Vegas, ponieważ aby móc walczyć muszę być przebadany.”
Oprócz tego, GSP powiedział w rozmowie z BloodyElbow.com, że planuje powrót nie tylko na jedną walkę lecz na kilka walk z czego jedną chciałby ponownie stoczyć z Nickiem Diazem.
„Wydaje mi się, że Nick Diaz chce stoczyć ze mną kolejną walkę. Nie mam nic przeciwko, nie boję się Nicka Diaza i mówię wam to teraz. Jeśli fani chcą zobaczyć tę walkę, to wchodzę w to.”
St-Pierre zapytany o to, czy specjalnie oczekuje pojedynku rewanżowego z Diazem jako pierwszą walkę po powrocie odpowiedział, że nie ma to dla niego znaczenia.
„Nie obchodzi mnie, czy będzie to pierwsza walka, druga, czy trzecia. Jeśli zechcą żebym walczył z Nickiem Diazem, to będzie dla mnie przyjemność. Nie mam nic przeciwko i nie obawiam się Diaza. Pokonałem go ostatnim razem i pokonam go jeszcze pewniej, pokonam go w jeszcze lepszym stylu niż poprzednio.
Ostatnim razem pokonałem go dość łatwo, ale nie byłem zadowolony — to jedna z tych walk z których nie jestem zadowolony, ponieważ nie czułem, że dałem z siebie wszystko i to z różnych powodów. Ta walka powoduje we mnie złość kiedy ją wspominam — może i wygrałem, ale wywołuje u mnie złość i poczucie, że mogłem zrobić więcej.”
Jak widać sprawy zaszły już całkiem daleko, więc jest nadzieja, że tym razem doczekamy się powrotu GSP do Oktagonu.
Nick wracaj i obij go bardziej niż poprzednio!