Wygląda na to, że Georges St-Pierre chce wziąć Michaela Bispinga pod włos prowokując go do wzięcia walki z nim w listopadzie.
Dla przypomnienia, Georges St-Pierre mieli już zapowiedzianą walkę w lipcu, ale została ona odwołana ze względu na to, że St-Pierre doznał urazu oka, a Bisping wciąż leczy kontuzję kolana. Obaj zdecydowali też, że nie będą w stanie zawalczyć w lipcu, a dopiero pod koniec roku. Obaj też wyrażają chęć do stoczenia pojedynku.
W związku z nieobecnością mistrza wagi średniej Michaela Bispinga, UFC podjęło decyzję o zorganizowaniu pojedynku o tymczasowy tytuł między Yoelem Romero i Robertem Whittakerem, którzy zmierzą się już w ten weekend na gali UFC 213. Zwycięzca tego starcia dostał już gwarancję od szefa UFC Dany White’a, że kolejną walkę stoczy o pas z Michaelem Bispingiem.
Tutaj pojawia się problem, ponieważ były mistrz wagi półśredniej Georges St-Pierre wciąż nalega i namawia zarówno Michaela Bispinga jak i UFC do tego, aby zestawić ich walkę w listopadzie.
Oto treść SMS’a jakiego Georges St-Pierre wysłał do Michaela Bispinga i Dany White’a:
— Michael, bądź mężczyzną i walcz ze mną 4 listopada w Nowym Jorku. Wracam z emerytury, aby wysłać ciebie na emeryturę. Dana, proszę zorganizuj to.
Nie ma jeszcze konkretnych informacji na temat listopadowej gali w Nowym Jorku, ale zestawienie na niej tego pojedynku ponownie wystawiłoby do wiatru pretendenta do walki o pas.