Na początku minionego tygodnia ogłoszono walkę o pas między Tyronem Woodley’em i Demianem Maia na UFC 214, a Dana White zapowiedział, że ze zwycięzcą tego starcia zmierzy się Georges St-Pierre.
— Georges i ja rozmawialiśmy kilka dni temu, kiedy był w Vegas. Georges powiedział, że chce walczyć, mamy rozwiązać tę kwestię. Rozmawialiśmy o Tyronie Woodley’u i Demianie Mai. Oni obaj zmierzą się wkrótce ze sobą. To pozwoli na zestawienie mistrza wagi półśredniej z Georgesem St-Pierre i jego powrót, aby mógł odzyskać pas.
Początkowo powrót GSP miał się odbyć w walce o pas wagi średniej z mistrzem Michaelem Bispingiem, ale obaj nie mogli stoczyć tej walki w lecie ze względu na uraz oka u St-Pierre’a i kontuzję kolana u Bispinga.
Georges St-Pierre szybko odpowiedział na rewelacje Dana White’a i w rozmowie z Arielem Helwani.
— Rozmawiałem dzisiaj z Georgesem St-Pierre. Powiedział mi, że on wciąż chce walczyć z Bispingiem w swojej kolejnej walce, w przeciwieństwie do ostatnich raportów.
— Georges powiedział również, że nie prowadził ostatnio z Daną White’m żadnej rozmowy/pogawędki na temat jego następnej walki. Krótko mówiąc, jego celem wciąż jest Bisping.
Spoke to Georges St-Pierre today. He told me his preference is to still fight Bisping next, contrary to reports recently. Also, …
— Ariel Helwani (@arielhelwani) 29 czerwca 2017
He said he did not have a convo/meeting with Dana White recently to discuss his next fight. In short, his target is still @bisping next.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) 29 czerwca 2017
jakoś mnie nie dziwi że Biały znowu miesza. On po prostu, kłamstwo ma tak mocno zaszczepione w dna jak normalni ludzie oddychanie. Poza tym gsp dla michała to najlepsze wyjście, on chce tej walki. Joel dla niego to jakiś ścigający go koszmar, prędzej ogłosi emeryturę niż z nim zawalczy.
Dla Bispinga walka z GSP to marzenienie. Broni tytuł, wygrywa z legendą (mniejszy gabarytowo, po dlugiej przerwie, ale coz z tego), zarabia miliony i konczy kariere. Kazdy na jego miejscu by do tego dążył
Jeśli nie wiecie to jest już walka o tymczasowy tytuł w dywizji średniej. Oznacza to, że następna walka będzie łączyć obydwa pasy w jeden. Co wyklucza walkę Bisping z GSP. Zabiorą pas Bispingowi jeśli nie zawalczy kolejnej walki z posiadaczem pasa tymczasowego.
GSP niedlugo moze osiagnac pulap Bitchpinga jesli chodzi o irytowanie kibicow. Niech angol odda pas i niech sie bija.
Bez przesady, umówili się na comeback i ok. Stali sie. No ale potem Biały w swoim stylu zaczyna mieszać, Michał udaje że staje okoniem ale tak naprawdę chce tej walki. No i znowu biały coś miesza, bo kolejka o pas się robi a Michał zasłania sie: raz kontuzja a innym razem walka z gsp. Ciężko stwierdzić co białemu siedzi w głowie i jaki ten cały CYRK będzie miał finał. Bisping już to wygral.
No akurat to by byla przesada. gdyby koles z pasem tymczasowym nie walczyl w pierwszej kolejnosci z mistrzem. Po to wprowadzili te paski. zeby pretendent mial zaklepana walke o prawdziwy pas. gdy mistrz pauzuje. Jesli by zestawili GSP i Bitchpinga pomino wylonienia pretendenta. to juz wszystkie paski. nie tylko tymczasowe u UFC by juz nic nie znaczyly. Walki obaj chca. bo mysla. ze to dla nich najlatwiejsza opcja. GSP jest trzymany pod wieksza opieka federacji. bo jest troche cenniejszy od zezowatego – tamten jest potrzebny na rynek UK. natomiast GSP oprocz Kanady jeszcze ma duzo fanow na swiecie. dlatego to on grymasi. sie targuje i przeciaga terminy. Bitchping jedyne co moze zrobic. to probowac im sie odgrazac. ze wezmie inna walke. zeby szybciej sie GSP dogadal. Lecz kazdy wie. ze obsrany kazdego z top. bo on o klase nizej. Widac po jego zachowaniu – co GSP odlozy termin powrotu. to albo kolano mu sie uszkadza. albo sraczka i tak w kolo Macieju – co nowy termin. to zdrowy juz od razu. Pokazuje tym wszystkim. ze jest swiadomy swojej wartosci i nie szykuje sie na smierc w oktagonie i woli lawirowac i doczekac GSP. nawet. jak by to musial z 5 lat robic. Jest cwanszy od deRamdamie. ktora odmawiala walki i jej zabrali pas – ten po prostu symuluje kontuzje i wie. ze pasa tak szybko nie zabiora. bo Cruz czy aldo na kontuzjach pas trzymali. Cipa z niego i tyle. a nawet go zaczynalem lubic w walkach z Silva i Rockholdem. Zaczal sie o wiele lepiej przygotowywac i pokazal. ze nie musisz byc super utalentowanym. a cos tam mozesz pokazac. Naturalnie. oni byli od niego lepsi w tym okresie. ale go zlekcewazyli i przez to przegrali. Niestety po zdobyciu paska zostal najwieksza cipa w federacji – nawet ring girls nie sa takimi.