Zmiany w rozpisce zbliżającej się gali.
Jak za pośrednictwem jednego z wywiadów poinformował Geoff Neal (13-2, 5-0 w UFC, #11 w rankingu UFC), z powodu problemów zdrowotnych musiał się wycofać z zaplanowanej na ostatnią sobotę sierpnia walki z Neilem Magny (23-7, 16-6 w UFC, #14 w rankingu UFC).
Te ostatnie kilka tygodni były dla mnie szalone, to tak delikatnie mówiąc. Ciężko jest mi elokwentnie powiedzieć, że prawie umarłem. Więc pi***zyć to, prawie umarłem. To pokazało mi wiele rzeczy z innej perspektywy.
Nigdy nie myślałem, że przed trzydziestką będę podpięty do maszyny do dializ. Wszystko szło świetnie. Trenowałem codziennie, zacząłem wreszcie dobrze zarabiać na pojedynkach w oktagonie, podpisałem kontrakt na najważniejszą walkę w karierze i nagle boom, życie mnie uderzyło. Teraz jestem po prostu szczęśliwy, że mogę być w domu po tygodniu spędzonym na oddziale intensywnej terapii. Bądźcie zdrowi i słuchajcie sygnałów jakie wysyła do was wasze ciało.
Do największej organizacji MMA na świecie 29-latek trafił po wygranej w DWTCS. W oktagonie UFC Neal legitymuje się perfekcyjnym rekordem pięciu wygranych pojedynków. Geoff ma na swoim zwycięstwa w walkach m.in. z Mikem Perrym i Niko Pricem.
Miejsce 29-latka w rozpisce zajął Robbie Lawler (28-14 1 NC, 13-8 w UFC, #13 w rankingu UFC). Bezlitosny powróci do oktagonu po ponad rocznej przerwie i mając za sobą, po raz pierwszy w karierze, passę trzech kolejnych porażek poniesionych w rywalizacji z Rafaelem dos Anjosem, Benem Askrenem i Colbym Covingtonem.