Gegard Mousasi z problemami pokonał Alexandra Shlemenko na gali Bellator 185

Bellator

Ostatnia walka Gegarda Mousasi z Alexandrem Shlemenko na gali Bellator 185 nie była łatwa dla debiutującego w organizacji Holendra pochodzenia ormiańskiego.

Stawiany przez bukmacherów jako pewnego faworyta Mousasi zderzył się z mocnym oporem ze strony Shlemenko, który solidnie obił Gegarda, ale ostatecznie walka zakończyła się zwycięstwem Mousasiego.

Shlemenko od początku pierwszej rundy ostro zaatakował Gegarda trafiając go potężnym lewym bitym z góry, który był na tyle mocny, że spowodował dużą opuchliznę prawego oka Mousasiego zamykając je niemal całkowicie. Kolejny cios Alexandra spowodował, że ​​Mousasi poszedł po obalenie i w parterze radził sobie znacznie lepiej. Gegard próbował dalej obalać Shlemenko, ale Rosjanin skutecznie się bronił.

Zamknięte prawe oko Mousasiego sprawiło mu spore problemy w drugiej rundzie. „The Dreamcatcher” wyglądał niepewnie, podczas gdy Shlemenko atakował kopnięciami i backfistami. Alexander obronił także kilka prób obalenia. Kiedy jednak Mousasi zdołał go obalić, doszedł nawet do pozycji z której mógł poddać rywala duszeniem zza pleców jednak zabrakło mu czasu.

Shlemenko dominował w trzeciej i ostatniej rundzie. Mousasi w tej rundzie praktycznie nie istniał, a Shlemenko bronił wszystkich prób obalenia go. Rosjanin zadawał ciosy kolanem i rękoma oraz kopnięcia, którymi wytrącał Gegarda z równowagi i posłał go raz na deski.

Kiedy zabrzmiała syrena kończąca pojedynek, Shlemenko uniósł ręce w geście zwycięstwa jednak decyzja trzech sędziów była inna i orzekli oni wygraną na korzyść Gegarda Mousasi przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *