Dreamcatcher atakuje byłego pretendenta do mistrzostwa wagi półśredniej UFC.
Rory MacDonald (19-4, 9-4 w UFC) podczas gali Bellator 192 zawalczy z Douglasem Limą (29-6) o mistrzostwo dywizji półśredniej. W niedawnym wywiadzie Kanadyjczyk mówił, że byłby później zainteresowany pojedynkiem z Gegardem Mousasim (43-6-2, 9-3 w UFC) jeśli ten zdobędzie pas kategorii średniej.
Póki co Mousasi nie podchodzi z entuzjazmem do takiej propozycji.
Rory MacDonald może sam to zdobyć. Niech wygra walkę i pozwolimy mu mówić. On nie powinien gadać, jest idiotą. On wygląda jak seryjny morderca, powinien się zamknąć.
Gegard mógł być także rozdrażniony twittem Rory’ego sprzed tygodnia, w którym MacDonald przekonywał, że Mousasi nie powinien na kartach sędziów wygrać ostatniej walki.
To jest dziwny gość. Pozwólmy mu mówić, on ma swoje złe występy tak, więc nie powinien mówić o mnie.
On jest Kanadyjczykiem. Myślałem, że Kanadyjczycy są bardziej grzeczni. Wygląda dziwnie, niech zmieni twarz zanim zacznie mówić.
Obecnie Mousasi zmaga się z kontuzją kości orbitalnej, której doznał w ostatnim występie.
Najprawdopodobniej Gegard zmierzy się ze zwycięzcą walki: Rafael Carvalho vs. Alessio Sakara, do której dojdzie już 9 grudnia.
Leniwiec powiedział… 🙂 🙂 pufff
Był średniakiem w UFC i tu też jest średniakiem. Ból dupy przez całą karierę.
Wiecej niz średniakiem jednak
średniak średniak , wygrana z Weidmanem nie czyni go extra pro
Na pewno Rory by go bezproblemowo rozyebał.
Średniakiem ? Walcząc w innych organizacjach pokonywała świetnych zawodników, których nazwiska możecie znaleźć na liści jego wygranych walk. Ma się czym pochwalić.