Gegard Mousasi o walce z Sobralem

Nie było żadnego napięcia podczas walki, spowodowanego tym, że była to moja pierwsza walka w U.S. Ciężko na to trenowałem i czułem się pewny siebie oraz komfortowo w klatce.  Chciałem z nim walczyć w stójce,  ale wiedziałem, że będzie chciał pójść do klinczu. Nie chciałem dać mu żadnej przewagi. Wiedziałem, jeśli ja go obalę, to ja będę ją miał.

O zakończeniu walki.

Po jednym, dwóch prawych czułem, że zrobił się trochę zdezorientowany, dałem mu jeszcze parę (ciosów) dla lepszego efektu.

2 thoughts on “Gegard Mousasi o walce z Sobralem

  1. Sobral to diabeł 🙂 – zwróćcie uwagę na jego oczy po tym jak odpłynął. Jakieś skurwysyństwo w nim siedzi 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *