Sklasyfikowany na #5 miejscu w rankingu wagi średniej Gegard Mousasi zmierzy się jutro w rewanżowym pojedynku ze swoim oprawcą Uriah Hallem na gali UFC Fight Night 99.
Gegard Mousasi (40-6-2) ma za sobą trzy wygrane walki po ostatniej porażce z Uriah Hallem (12-7) we wrześniu 2015 roku i podczas jutrzejszej walki będzie chciał się zrewanżować za tę przegraną.
„Dla mnie to jest dobra walka. Niewiele na niej zyskam, ale mówiąc wprost, będzie to ryzykowna dla mnie walka zresztą jak każda walka. Zamierzam do niej wyjść i udowodnić, że jestem lepszym zawodnikiem.”
W pierwszej walce, Mousasi wygrał pierwszą rundę, ale na początku drugiej rundy dał się trafić obrotowym kopnięciem po czym Hall skorzystał z okazji i zadał jeszcze cios latającym kolanem powalając Gegarda przez co został pierwszym zawodnikiem któremu udało się znokautować Mousasiego. „The Dreamcatcher” nie zamierza już popełnić tego samego błędu.
„Nie zamierzam popełnić tych samych błędów jakie popełniłem w pierwszej walce. Kiedy walczysz z kimś, to czujesz jego siłę i to w jaki sposób walczy.
W tej walce będę chciał po prostu iść na niego i go zniszczyć. Nie zamierzam popełnić błędu. To będzie spokojna i opanowana walka. Zamierzam zadawać ciosy. Jeśli walka potrwa pięć rund, to nic, a jeśli trafi się szansa na nokaut, to go skończę. W tym pojedynku chcę zawalczyć mądrzej.”
Mousasi nie odbiera Hallowi wygranej ze sobą, ale wierzy w to, że jest lepszym zawodnikiem i planuje to udowodnić w sobotę.
„On wygrał to sprawiedliwie. Po prostu mówię, że jestem lepszym zawodnikiem. Czy wierzyłbym w to gdyby historia miała się powtórzyć? Nie sądzę. Nigdy nie byłem znokautowany w swojej karierze. Mam dobrą reakcję i dobrą szczękę. Czas na rewanż.”
Dla Gegarda będzie to dopiero drugi pojedynek rewanżowy w całej jego karierze w której stoczył 48 walk. Jest to starcie o które prosił i je otrzymał.
„To jest walka, której chciałem i dali mi ją. Powiedziałem, że chcę rewanżu z Uriah Hallem lub walki z Andersonem Silva. Powiedziałem, że jeśli te walki nie dojdą do skutku, to chcę walczyć z Chrisem Weidmanem bądź Luke Rockholdem.”
Planem na walkę dla Mousasiego jest mądra walka i wprowadzenie Halla na głęboką wodę doprowadzając do czwartej i piątej rundy.
„Mam zamiar walczyć mądrze. Jeśli nadarzy się okazja do skończenia, to wykorzystam ją. Jeśli nie, to dojdziemy do piątej rundy i nie sądzę, by on wyglądał dobrze po tych pięciu rundach. Nie wierzę w to, że on będzie w stanie przetrwać pięć rund. Po czterech rundach lub w piątej będzie już tak zmęczony, że ja będę mógł zrobić co będę chciał.”
Jak stawiacie w tym rewanżu, myślicie, że tym razem Gegard Mousasi narzuci swój styl walki i presję dzięki czemu zrewanżuje się Uriah Hallowi?