Trwa gorąca dyskusja na temat pieniędzy jakie zawodnicy zarobią z tytułu umowy UFC z Reebokiem.
Swoim zdaniem podzielili się Gegard Mousasi, Frankie Edgar, Urijah Faber i Demetrious Johnson. Jedni ze smutkiem przyznają, że zarobią mniej a inni mają odmienne zdanie.
Gegard Mousasi:
Cóż, będę zarabiał mniej. Poza tym nie mogę zbyt o tym powiedzieć. Będę zarabiał 4 lub 5 razy mniej, to duża różnica.
Nie wiem, może oni mają zamiar jeszcze coś zmienić.
Cóż, mam inne dochody. Mam budynki, które wynajmuję. Mam inne wpływy z moich walk tak, więc to jest tylko bonus. Tak, zdecydowanie to ważne by inwestować pieniądze z walk w inne rzeczy. Walcząc ciężko robić coś innego, ponieważ my robimy to od dłuższego czasu. Nie zamierzam nagle stać się lekarzem.
Frankie Edgar:
Wiesz, to część biznesu. UFC nadal jest dość nowym biznesem i rośnie. W nowych przedsiębiorstwach są bóle i jest coś co musimy zrobić, dostosować się do tego i przyzwyczaić.
Nadal można zarabiać pieniądze poza klatką. Tak, więc ja na pewno przycisnę mojego menadżera aby spróbował trochę uzupełnić te pieniądze.
Urijah Faber:
To będzie mieć wpływ na mnie ale tak działa biznes. Chodzi o dostosowanie się i dlatego UFC zawierało umowę z Reebokiem. Jestem marką samą w sobie i mam firmy zbudowane na mojej marce. Gram w ich świecie, więc to wszystko jest dobre.
Nie mam zamiaru narzekać, mam zamiar dostać trochę pieniędzy od Reeboka. Czy mniej niż bym dostał walcząc? Tak ale ja nauczyłem się dawno temu aby nie martwić się o pieniądze. Pieniądze przychodzą do mnie często i łatwo i są moim przyjacielem.
Demetrious Johnson:
Czasem siadam i pytam, kiedy jest wystarczająco dużo pieniędzy? Jaka jest magiczna liczba, która czyni każdego szczęśliwym. Bardzo ciężko znaleźć tę liczbę.
Jestem szczęśliwy z powodu umowy z Reebokiem, ponieważ nie będę musiał targować się ze sponsorami.