Garść refleksji po MP Amatorskiego MMA

 5 czerwca w Toruniu odbyły się Mistrzostwa Polski Amatorskiego MMA. Wyników jeszcze organizator nie opublikował, nie będę więc zdradzał, tych ich fragmentów, które zapamiętałem. Zamiast tego pokuszę się o garść refleksji.

 MMA staje się coraz popularniejsze i bardziej znane, media się tym interesują, stąd warto pomyśleć o wyglądzie imprezy. Używana w tej chwili klatka wygląda „mało reprezentacyjnie”. Wiadomo niestety, że nowa kosztuje, stąd może warto pomyśleć o zastąpieniu jej, przynajmniej na Mistrzostwach Polski ringiem, o którego wypożyczenie łatwiej.
 Na toruńskich zawodach zadebiutowały turniejowe kategorie juniorów i początkujacych (pierwszych walk). Ta pierwsza miała stanowczo za duże „widełki” wiekowe (15-20 lat), ale wiem, że organizatorzy planują je ograniczyć. Ta druga moim zdaniem stawia pod znakiem zapytania sens pojedyńczych walk w tej kategorii. Po prostu zgłosiło się do nich mniej zawodników i nie wszystkim udało się takie walki zestawić, stąd i tak trafili do turnieju.
 Jeśli w ogóle chodzi o podział zaawansowania, to zastanawiam się, czy nie byłoby sensowne wprowadzenie trzech kategorii: początkujących 9powiedzmy do 5 walk amatorskich), średniozaawansowanych (bez zawodowych zwycięstw) i zaawansowanych (bez ograniczeń). Obecna zasada siedmiu walk (amatorskich w pierwszych walkach, zawodowych w zaawansowanych) daje wg mnie również zbyt obszerne „widełki”.
 Ostatnia sprawa, to rękawice. Użyty sprzęt, bodajze Grinn Hilla, był po źle zaprojektowany. Zbyt grube łączenie w wewnętrznej części utrudniało chwytanie. Na poprzednich zawodach Polskiego Zrzeszenia Amatorskiego MMA na których startowaliśmy używano rękawic bardzo dobrych Fairtex. ostatnio testowaliśmy w klubie rękawice sparingowo-amatorskie z próbnej serii Rebela i tak samo bardzo wysoko je oceniliśmy. Jedna lub druga marka byłaby znacznie lepszym wyborem. Zwłaszcza, że w dwóch towarzyszących mistrzostwom zawodowych superwalkach użyto profesjonalnego modelu Rebela.
 Powyższe uwagi nie są w żaden sposób krytyką organizatorów, którzy „odwalili” kawał dobrej roboty i należy im się pochwała za te zawody. Oby takich więcej.

11 thoughts on “Garść refleksji po MP Amatorskiego MMA

  1. Z chłopaków których wyniki mogą Cie interesować, Dawid Dzikowski przegrał po ciekawej walce po dogrywce, Damian Domachowski odpadł w walce o wejście do finału po rzucie monetą z kolegą z klubu i został brązowym medalistą.

  2. Aha, miałem dodać że Górka który wygrał z Damianem Domachowskim o wejście do finału tym rzutem monetą został złotym medalista MP.

  3. Górka po uprzednio 2wygrancyh walkach Nie rzutem moneta wygral final a mial final ktory wygral,dobry kolega wiec rzut moneta(podejscie kolegow do siebie) rozstrzygnol o tym kto wejdzi edo finalu na poprzendich zawodach w podobnej sytuacji, odpadl w polfinale:)

  4. Gusto, przeglądając Twoje mało ambitne komentarze na naszej stronie, myślę, że Boruta nie powinien przejmować Twoją opinią.

    Jakby napisał to w komentarzu to z pewnością większość osób by tego nie przeczytała. Dzięki takim uwagą MMA cały czas się rozwija i można coś zmieniać na lepsze.

  5. B-REAL:

    Gusto, przeglądając Twoje mało ambitne komentarze na naszej stronie, myślę, że Boruta nie powinien przejmować Twoją opinią.

    Kurcze, a już zacząłem sznur na żyrandolu wiązać. 😉

  6. Nie nie nie, Górka wygrał mistrzostwo zdecydowanie w klatce. Może tak to zabrzmiało. Rzut monetą był w półfinale z Domachowskim. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *