Od dawna wyczekiwany debiut Gabi Garcii w MMA w końcu dojdzie do skutku i odbędzie się na noworocznej gali nowej japońskiej organizacji. Będzie to ta sama gala na której zadebiutuje również Fedor Emelianenko.
Dla mierzącej 188 cm wzrostu i warzącej 93 kg Garcii nie jest łatwo znaleźć rywalkę. Wcześniej mówiło się, że Gabi wystąpi na gali Jungle Fight, ale nigdy do tego nie doszło. Teraz wygląda na to, że posiadaczka czarnego pasa BBJ znalazła odpowiednią organizację do debiutu w MMA.
– To był sekret, ale wszyscy mówili mi, że „będziesz walczyć w Japonii, będziesz walczyć w Japonii”. To fakt, zawalczę w Japonii 31 grudnia.
Znalezienie rywalki dla Gabi odpowiadającej jej warunkami jest trudnym zadaniem, ale jeszcze trudniejszym jest znalezienie rywalki odpowiadającej jej warunkami oraz poziomem umiejętności. Jakimś sposobem japońscy promotorzy zawsze znajdą sposób i Garcia poinformowała, że zmierzy się z chińską zawodniczką Judo, która waży 104 kg.
– Być może przysporzę sobie problemów mówiąc to, ale może… Nie znam nazwiska tej dziewczyny, ale wiem, że jest zawodniczką Judo z Chin. Walka ma się odbyć w limicie 90 kg, ale ta dziewczyna jest cięższa ze względu na show, nie wiem dlaczego. Ja trenuję dla siebie, trenuję ciężko nie dla rywalki. To dla mnie nie problem jeśli przeciwnik jest większy, grubszy, chudszy, czy cokolwiek innego – ja jestem gotowa. Poza tym będę walczyć ramię w ramię z legendą (Fedor Emelianenko) i będę pierwszą dziewczyną, która wyjdzie do ringu więc jestem podekscytowana.
W poniższym wywiadzie Garcia rozmawiała też o treningach z Rafaelem Cordeiro w Kings MMA, przejściu z BJJ do MMA oraz rozczarowującym występie na ostatnim turnieju ADCC.