Były mistrz wagi półśredniej UFC Georges St-Pierre jest na niecałe dwa miesiące od powrotu do UFC, od czasu przejścia na emeryturę w 2013 roku. O tym jak ma się jego forma opowiedział znany trener Feddie Roach.
St-Pierre powiedział, że chce wrócić do rywalizacji pod warunkiem, że dostanie dużą walkę i dostał to, czego oczekiwał, ponieważ stoczy pojedynek z mistrzem wagi średniej UFC Michaelem Bispingiem na gali UFC 217 zaplanowanej na 4 listopada.
GSP wielokrotnie mówił mediom przy różnych okazjach, że nie tylko trenował codziennie przez ten cały okres w którym przebywał na emeryturze, ale również stał się jeszcze lepszym zawodnikiem, niż przed kilkoma laty. Jego trenerzy uważają to samo w tym również sławny trener bokserski Freddie Roach.
Freddie Roach rozmawiał z Fight Hub o nadchodzącej walce GSP z Michaelem Bispingiem i jego przejściem do kategorii 185 funtów.
„On staje się coraz lepszy. Jest trochę większy i trochę silniejszy niż w przeszłości, bo ta walka będzie w wyższej kategorii wagowej. Ma trochę większą wagę i uderza ze znacznie większą mocą.
Wykonał naprawdę dobrą, bardzo dobrą pracę. Już niedługo wrócę do Montrealu. Przez sześć tygodni spędzę trzy dni w Montrealu i cztery dni tutaj. On chce mnie w swoim narożniku i chce mnie w ringu, pomiędzy rundami, a ja mu odpowiedziałem, że nie ma problemu.
On jest dużym, twardym facetem, i w walce powinna być dobra akcja. Jestem podekscytowany swoją pierwszą walką UFC.”
Roach wie, że Michael Bisping jest bardzo trudnym przeciwnikiem, ale wierzy w to, że atletyzm Georgesa St-Pierre będzie powodował znaczącą różnicę w walce na UFC 217.
„(Bisping) jest twardym facetem. On wchodzi w walkę. Nie sądzę, żeby on był najlepszym sportowcem na świecie. Myślę, że Georges jest o wiele lepszym sportowcem i myślę, że będzie to znacząca różnica w walce. Jego atletyzm poprowadzi go przez tę walkę, ale to nie będzie łatwe starcie, to jest pewne. Obawiam się trochę o pierwszą rundę, ponieważ Georges zawsze powoli startuje w pierwszej rundzie. Z biegiem czasu wejdzie do walki wraz z kolejnymi rundami. Na początku będę się trochę martwił, ale bardzo dobrze go rozgrzeję w szatni.”