Rich Franklin (28-6) wyraził pełną gotowość do drugiej walki z Wanderleiem Silvą (34-11-1) na czerwcowej gali UFC 147 w Belo Horizonte w Brazylii.
Franklin zastąpi w tej walce kontuzjowanego Vitora Belforta i będzie to drugie starcie tych zawodników. Pierwszy raz spotkali się w oktagonie trzy lata temu, przy okazji UFC 99 w Niemczech. Wtedy lepszy okazał się Rich, którego sędziowie jednogłośnie wskazali na zwycięzcę. Amerykanin nie ukrywa zadowolenia z propozycji kolejnej walki z Wandem.
„W naszej pierwszej walce w Niemczech, Wanderlei walczył z wielkim zapałem. Myślę, że fakt występu w jego ojczyźnie zmotywuje go jeszcze bardziej. Myślę, że będzie to inna walka niż tak która miała miejsce w Kolonii. Każdy zawodnik jest w poszczególnej walce inny. Sposób w jaki walczy dzisiaj jest inny od tego co pokaże w oktagonie jutro, ale jestem gotowy na niego i na Brazylię.” – skomentował Franklin.
Czerwcowa walka, podobnie jak pierwsze spotkanie tych zawodników, odbędzie się w niestandardowym limicie wagowym 190 lbs (86,2 kg.). Występ w Brazylii będzie dla Franklina powrotem do MMA po blisko półtorarocznej przerwie spowodowanej kontuzją barku.
Waldek jedziesz jak za czasów PRIDE!!!
Popieram w 100 % ^^
Miał szczescie Silva ,bo z Belfortem czekało go mooocne KO.
Teraz jakies szanse wygrac ma , chociaz moze byc punktowany przez Franklina przez 3 rundy i przegrac dec znowu.