Do Frankiego Edgara doszły słuchy o tym, że powinien spróbować szczęścia w niższej kategorii wagowej, ale on sam uważa, że nie ma takiej potrzeby i zamierza nadal rywalizować w dywizji piórkowej.
Były mistrz wagi lekkiej UFC Frankie Edgar (23-6-1) rywalizuje w kategorii piórkowej od lutego 2013 roku i w tym czasie stoczył 11 walk uzyskując bilans 8-3. Dwukrotnie stawał do walki o pas z tym samym zawodnikiem, mistrzem Jose Aldo z którym przegrał pojedynki o tymczasowy pas oraz o tytuł niekwestionowanego mistrza. Obydwie te walki przegrał przez jednogłośną decyzję na galach UFC 156 i UFC 200. Mimo, że nie udało mu się zdobyć tytułu mistrza wagi piórkowej, Edgar nadal uważa, że ta kategoria wagowa mu odpowiada.
W rozmowie z Damonem Martinem, „The Answer” wyjaśnił, dlaczego nie zamierza przechodzić do kategorii koguciej:
„Jeśli jesteś w stanie zrobić wagę i możesz stoczyć walkę, moc należy do Ciebie. W ten sposób jest zorganizowany ten sport. Nie uderzam w nikogo, ale gdybym chciał być najlepszym dietetykiem, byłbym je**ym dżokejem. Jestem małym facetem, zawsze byłem mały i myślę, że lubię być małym gościem, który walczy z większymi. Lubię pokazywać, że ciężka praca i technika może pokonać wszystko. Po prostu nie czuję, że muszę [schodzić niżej]. Czy mogę? Prawdopodobnie mógłbym i być może, gdyby pojawiła się okazja, wykorzystałbym ją, ale nie czuję takiej potrzeby.”
Frankie Edgar miał okazję stoczyć kolejną walkę na gali UFC Fight Night 139 w Denver stając do pojedynku z Chan Sung Jungiem. Niestety Edgar był zmuszony do wycofania się z pojedynku z powodu kontuzji. Amerykanina zastąpił Meksykanin Yair Rodriguez, który przegrywając walkę na punkty znokautował Koreańczyka na sekundę przed końcem walki zgarniając bonusy za Występ Wieczoru i Walkę Wieczoru.