Frankie Edgar podzielił się swoimi spostrzeżeniami odnośnie walki z Chadem Mendesem i pojedynku o pas oraz starciu Aldo vs McGregor.
Frankie Edgar nie krył rozczarowania kiedy zamiast niego UFC wybrało Chada Mendesa jako zastępstwo Jose Aldo do walki z Conorem McGregorem. To byłaby najważniejsza walka w życiu Edgara, ale trzeba porzucić to, co było i zacząć myśleć o tym, co będzie teraz. Teraz bowiem były mistrz wagi lekkiej Edgar zmierzy się z Chadem Mendesem na TUF 22 Finale w grudniu i wierzy, że wygrana da mu przepustkę do walki o pas.
– Rzuciłem tam swoje nazwisko i myślałem, że jak Aldo nie może walczyć, to ja wejdę za niego. Byłem rozczarowany kiedy Chad dostał tę walkę, ale tak to już jest – on dostał swoją szansę, a ja dostanę swoją.
Myślę, że dostanę walkę o tytuł. Jestem następny w kolejce.
Gdyby Edgar wygrał walkę z Mendesem i dostał pojedynek o pas, to pozostaje jeszcze kwestia tego z kim miałby walczyć o tytuł. Wszystko wyjasni się dopiero wtedy, gdy Jose Aldo zmierzy się z Conorem McGregorem o tytuł niekwestionowanego mistrza wagi piórkowej. Kto wie, być może Edgarowi przyszłoby się zmierzyć z nowym mistrzem?
– On niewiele o mnie mówi chociaż dużo gada, ale to gadanie jest o wszystkich, więc nie trafia osobiście. To jest taki typ faceta, że dużo gada, ale dzięki temu zwraca dużą uwagę na dywizję, co jest dobrą rzeczą. Im więcej oczu zostanie zwróconych na tę dywizję, tym lepiej wyjdę na tym ja.
Wiadomo, że za tym idzie też dużo pieniędzy, ale dla Edgara nie ma różnicy z kim miałby się zmierzyć w walce o pas.
– Nie obchodzi mnie to, chcę tylko walczyć o pas. Muszę mieć teraz pewność, że w grudniu wszystko pójdzie po mojej myśli, a potem podejmę walkę z kimkolwiek, kto będzie miał tytuł.
Edgar jak najbardziej zasłuży sobie na TS. Bardzo ładnie się odbudował.